GROMDA

GROMDA 23: Polski Gołąb bez szans. Shadow wygrał pierwszą walkę w meczu

Za nami kolejne starcie w ramach meczu POLSKA SIŁA vs. BLACK POWER. Tym razem „Polski Gołąb” skrzyżował ręce z „Shadowem”.

GROMDA – najlepsza federacja walk na gołe pięści – niedawno obchodziła swoje pięciolecie, ale mimo upływu lat nie zwalnia tempa. Dzisiejsza gala ponownie dostarczyła fanom solidnej dawki brutalnych wymian, ciężkich nokautów i krwawej rywalizacji. Kontynuowano również nowy format, czyli pojedynki drużynowe.

W meczu POLSKA SIŁA kontra BLACK POWER zobaczyliśmy cztery pary zawodników. Barwy biało-czerwonych reprezentowali „Scarface”, „Arni”, „Polski Gołąb” oraz „Romuś”. Po drugiej stronie stanęli natomiast „HeavyHeart”, „Black Machine”, „Shadow” oraz „Hand of God”.

Polski Gołąb vs. Shadow – relacja

RUNDA 1: Polski Gołąb skrócił dystans i korzystał z długiego prostego. Shadow zamknął Polaka w narożniku, dobrze zszedł pod ciosem i trafił hakiem na tułów. Shadow szukał zwarcia, Polak zgarniał kolejne uderzenia. Jego ciosy niestety nie robiły na rywalu większego wrażenia. Shadow dobrze bił Polskiego Gołębia po schabach.

RUNDA 2: Shadow szybko skontrował kombinację prostych Polskiego Gołębia. Długie ciosy Polaka, który też dużo się ruszał. Uciekał Shadowowi spod lin, unikając zagrożenia. Czarnoskóry bijok chował się za skuteczną podwójną gardą, dawał się wystrzelać Polakowi.

Sprawdź!  Krwawa walka w ringu GROMDY! "Balboa" rozbija Parobca potężnymi ciosami!

RUNDA 3: Shadow podkręcił tempo. Polski Gołąb uciekał po ringu, ale po potężnej bombie poleciał na deski. Było blisko nokautu, ale Polak nie miał zamiaru oddać walki. Shadow kontynuował natarcie, ponownie Pawłowski runął na ziemię. Polski Gołąb atakował ciosami prostymi, ale rywal nic sobie nie robił z uderzeń Pawłowskiego, który nie miał siły w pięściach. Polski Gołąb ponownie liczony, ale na nogi wrócił, by ponownie być liczonym po ciosach Shadowa.

RUNDA 4: Polski Gołąb doskoczył do Shadowa, próbował go zaskoczyć na linach. Shadow jednak wytrzymał atak Polaka, odpowiedział – i nie było co zbierać.

Wynik: Shadow wygrał przez KO w 4. rundzie!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.