Mateusz Gamrot udał się już do USA, co dla wielu było sygnałem, że niebawem zobaczymy go ponownie w oktagonie. Polak zabrał głos na temat kolejnego występu tuż przed wylotem.
Jeden z najlepszych polskich lekkich doznał niedawno bolesnej porażki. Mateusz Gamrot zmierzył się na gali w Australii z dużo niżej notowanym Danem Hookerem. Wygrana, zwłaszcza efektowna, podniosłaby notowania Polaka, który znajdował się na fali trzech kolejnych wiktorii z rzędu. Mówiło się wręcz, że „Gamer” mógłby stoczyć później pojedynek o tymczasowe mistrzostwo wagi lekkiej. Stało się jednak inaczej. Na kartach dwóch arbitrów to „Wisielec” zrobił w niej więcej i ostatecznie pokonał Mateusza Gamrota przez niejednogłośną decyzję.
Niebawem pojawiły się też informacje, jakoby dziewiąty w rankingu wagi lekkiej Polak miał zmierzyć się z rywalem spoza drabinki. Wieści takowe przekazywały zagraniczne media oraz klubowy kolega Kudowianina – Renato Moicano.
Mateusz Gamrot o kolejnej walce w UFC
„Gamer” udał się już na Florydę, gdzie tradycyjnie na matach American Top Team będzie szlifował formę i umiejętności do kolejnego pojedynku w oktagonie. Nim wyleciał do Stanów, Mateusz udzielił wywiadu Arturowi Mazurowi, któremu przyznał, że zgłaszał gotowość na kolejne starcie jeszcze przed zakończeniem roku. Do takowego jednak nie dojdzie:
– Zgłosiłem dyspozycję na grudzień, celowałem w ten okres, ale dostałem odpowiedź z UFC, że nie ma dostępnych rywali teraz dla mnie. Głównie z rankingu, bo to chodzi o ranking. Jak szybko spojrzysz na listę to naprawdę jest gęsto tam. Większość zawodników chce wracać po nowym roku i ja też się tak szykuję, że generalnie, prawdopodobnie wrócę po nowym roku do klatki. Tutaj cię rozczaruję, nie będę walczył za niedługo.
– Lecę potrenować, lecę się pokazać, może jakiś zrobimy wywiad. Generalnie lecę na obóz przygotowawaczy. To jest w mojej naturze ciężko trenować każdego dnia. Chcę być gotowy, wprowadziłem dużo zmian w ostatnim czasie. Chcę je zweryfikować z najlepszymi zawodnikami. Także Floryda, mam szybki lot, trzynaście godzin z jedną przesiadką, bardzo mi miło.
Gamrot odniósł się też do plotek o walce z Ludovitem Kleinem. Wspominane wcześniej doniesienia sugerowały, że ten pojedynek miałby być jednym z najważniejszych na gali UFC Tampa, do której dojdzie 14 grudnia:
– Renato Moicano sugerował się tymi informacjami, które wyciekły do sieci. Ja nie miałem od początku żadnych informacji z UFC. Więc walki z tym Kleinem nie będzie.