Boks

Fury zaatakował Usyka. Obraził symbol ukraińskiego Kozaka! [WIDEO]

Tyson Fury w specjalnym programie z Ołeksandrem Usykiem wytknął rywalowi, że ten chodzi z kolczykiem w uchu. Ukrainiec szybko wyjaśnił Brytyjczykowi znaczenie biżuterii.

Największy pojedynek bokserski ostatnich lat odbędzie się już 17 lutego w Rijadzie. Walka wieczoru pierwszego od 1999 roku niekwestionowanego mistrza wagi ciężkiej. Na kilka tygodni przed galą zdecydowanym faworytem bukmacherów jest Tyson Fury.

Pojedynek obstawisz u bukmachera Superbet, a każdy nowy użytkowników otrzyma atrakcyjne bonusy. Po rejestracji – TUTAJ – możesz zgarnąć aż dwa freebety. Pierwszy w wysokości 20 PLN za pobranie aplikacji, a kolejny 34 PLN za pierwszą wpłatę minimum 60 złotych na konto. Dodatkowo otrzymasz bonus od pierwszego depozytu aż do 200 złotych!

Odbierz bonusy dla nowych użytkowników

TYPYKURSYBUKMACHER
Zwycięstwo Tysona Fury’ego1.67Superbet
Zwycięstwo Ołeksandra Usyka2.20Superbet

Pięściarze spotkali się przy jednym stole na specjalnym programie nagrywanym dla TNT Sports. Całość pojawi się niebawem, ale do Internetu trafił urywek, w którym „Król Cyganów” atakuje słownie Ołeksandra Usyka. Tym razem jako punkt zaczepienia wykorzystał kolczyk w lewym uchu przeciwnika.

Sprawdź!  Nowa wersja Usyka w walce z Furym? Fani zwrócili uwagę na ważny szczegół!

Wiem, że nie jest w stanie mnie pokonać. Facet z kolczykiem w uchu nigdy nie pokona Tysona Fury’ego. Nigdy, nie ma szans, by gość z kolczykiem mnie pokonał.

Wyjaśnię ci, o co z tym chodzi – odpowiedział mu zaraz Usyk. – To znak ukraińskiego wojownika, Kozaka. Ci ludzie przez wiele lat bronili mego kraju przed wrogami. To tylko dowód mojego kozackiego rodowodu – oni nigdy z nikim nie przegrali. Nie jest to kwestia mody, czy żaden upiększacz.

Fury nie zszedł z obranego toru. Brytyjczyk szybko zareagował tłumacząc, że być może w kraju Ołeksandra ma to głębsze znaczenie. On patrzy jednak z własnej perspektywy.

Słuchaj, może w Ukrainie to znaczy, że jesteś dobrym wojownikiem, fajnie dla ciebie. Ale tam, skąd pochodzę, facet z kolczykiem jest pi…dą.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.