Na wczorajszej konferencji przed galą FAME 20 doszło do kolejnej konfrontacji na linii „Ferrari” – „Wiewiór”. Amadeusz podczas face to face’a uderzył oponenta „z liścia”, co skomentował w późniejszym wywiadzie.
Jubileuszowa gala będzie miała miejsce już w najbliższą sobotę, 10 lutego, w krakowskiej Tauron Arenie. Tego wieczoru odbędzie się 8-osobowy turniej, którego zwycięzca zgarnie aż 1,5 miliona złotych. Wśród uczestników zawodów na FAME 20 nie brakuje skonfliktowanych z „Ferrarim” postaci, jak Arkadiusz Tańcula, czy „Wiewiór”.
W medialną aferę między Roślikiem i Wiewiórką wplątane zostały również była i obecna partnerka obu zawodników. Amadeusz zapowiadał przed konferencją, że nie Maks oberwie od niego uderzeniem, gdy znajdą się naprzeciw siebie. Jak powiedział, tak też zrobił i wypłacił „liścia” podwójnemu mistrzowi FAME.
Ferrari zabrał głos po uderzeniu Wiewióra
W rozmowie z kanałem Fansportu TV „Ferrari” powtórzył też, że ostrzegał jak może skończyć się face to face. Dopytany przez Kacpra Mi o to, czy nie powinien skupić się na pierwszym oponencie, Roślik dodał, że każdy rywal jest na jego celowniku.
– Ja już to powiedziałem wcześniej, że na konferencję przychodzę w owijkach i wyłapie w łeb. Co prawda w owijkach nie przyszedłem, ale w łeb wyłapał. I to dwa razy, bo jeszcze poza kamerami – powiedział Amadeusz, wracając jeszcze później do sytuacji. – Muszę ich roz…bać wszystkich, to roz…bię ich wszystkich. Jestem bojowo nastawiony. Jadę z k…wą do spodu. Jeśli on myśli, że może matkę mojego dziecka zaczepiać, że jego stary mnie może w każdym wywiadzie zaczepiać?
Jak dowiedzieliśmy się z losowania drabinki turnieju FAME 20 „Ferrari” w 1. rundzie zmierzy się z Krystianem Wilczakiem. Później czeka go rewanż z kimś z dwójki Tańcula vs „Wiewiór”. W finale zaś może dojść do kolejnego, czwartego już, spotkania z Adrianem „Polakiem”.
Zobacz też inne wywiady po konferencji FAME 20.