Jan Ciepłowski wreszcie zadebiutował w PFL. Niepokonany Polak wystąpił na gali w Brukseli, a jego rywalem był Julien Pierre Lopez.
Fanatyk łódzkiego ŁKS’u wychodził do oktagonu z nieskazitelnym rekordem 8-0. Zwyciężając Jan Ciepłowski mógł zameldować się w półfinale turnieju dywizji koguciej. Przed tym, jak „Jasiu” dołączył do PFL występował dla takich organizacji, jak FEN, czy Armia Fight Night. Jak wtedy, tak i dziś mógł liczyć na gromki doping kibiców.
Przeciwnikiem „Jasia” był Julien Pierre Lopez, który wracał do klatki po przegranej przez duszenie. Alexander Luster przerwał jego pasmo dwóch wygranych z rzędu przez nokaut.
PFL: Ciepłowski wygrał w pierwszej rundzie
„Jasiu” świetnie wszedł w pierwszą rundę i przeważał nad Francuzem. Raz po raz trafiał go mocnymi bombami w stójce. Wreszcie po niespełna czterech minutach posłał rywala – po raz kolejny – na deski, a sędzia zakończył cierpienie Francuza. Ciepłowski po tym wyskoczył z klatki i pobiegł świętować z tłumnie zebranymi kibicami.
WYNIK: Jan Ciepłowski wygrał przez TKO w 1. rundzie!
Jan Ciepłowski wygrywa przez TKO w pierwszej rundzie i awansuje do półfinału turnieju PFL Europe w kategorii koguciej. #PFLBrussels pic.twitter.com/Z4a5E7pVXH
— Adrian Szymański (@adrians_mma) July 5, 2025
