Trzykrotny uczestnik gal Fame MMA Sebastian Fabijański zdradził, że miał ofertę walki podczas gali na PGE Stadionie Narodowym.
Aktor znany z filmów Patryka Vegi to bodaj najbardziej przepłacony freak fighter w historii. Fabijański wynegocjował sobie pokaźny kontrakt i zgarnął łącznie ponad 2 miliony złotych, co daje średnio 22,5 tysiąca za sekundę. Tychże łącznie Sebastian w klatce spędził 93. Informację o jego zarobkach przekazał sam „Boxdel”.
Fabijański odrzucił ofertę walki na PGE Narodowym!
Sebastian Fabijański na pewno przykuł jednak uwagę szeroko pojętych mediów. Po ostatnim występie, czyli walce 2 vs. 2, w której wystąpił w teamie z Tomaszem Olejnikiem, zakończył się jego kontrakt z Fame MMA. Aktor mógł jednak powrócić na najbliższym, hitowym wydarzeniu.
Gala FAME 22 w sobotę 31 sierpnia odbędzie się na PGE Stadionie Narodowym. Rozpiska tego eventu musi być pełna medialnych nazwisk, a w to kryterium wpisuje się też Sebastian Fabijański. W rozmowie z Pudelkiem były już zawodnik Fame MMA zdradził, że zakończył swój udział we freak fightach. Kuszony był jednak występem na największym w Polsce obiekcie przeciwko… Filipowi Chajzerowi.
– Zamknąłem rozdział freak fightów i pajacowania w Internecie. Jako dowód niech posłuży fakt, że odrzuciłem propozycję walki z Filipem Chajzerem na Fame 22. Aktorstwo i muzyka – na tym się skupiam.
Jeśli wierzyć słowom Fabijańskiego, jest on kolejną osobą, która odmówiła pojedynku z prezenterem. Wcześniej próbowano doprowadzić do starcia z „Książulem”.