KSW

Emocjonalna reakcja narzeczonej podczas walki Szpilki: Proste ciosy, k..wa!

Artur Szpilka odniósł cenne zwycięstwo nad Michalem Martinkiem, lecz prawdziwy rollercoaster emocji czekał na niego już po wyjściu z klatki. Ogromne nerwy i zaangażowanie towarzyszyły jego narzeczonej, Kamili Wybrańczyk, która żywiołowo przeżywała pojedynek z Czechem.

Nie odkrywając Ameryki, Artura Szpilkę najłatwiej opisać jednym zdaniem: „zawsze dostarcza emocji”. Były pięściarz po raz kolejny dał kibicom widowisko, obok którego trudno było przejść obojętnie.

Popularny „Szpila” stanął naprzeciw piątego zawodnika rankingu wagi ciężkiej KSW – Michala Martinka. Doświadczony Czech uchodził za najpoważniejszy sprawdzian w dotychczasowej karierze MMA Polaka. Starcie miało odpowiedzieć na pytanie, czy Szpilka jest gotów na walki z absolutną czołówką królewskiej dywizji.

„Czarnobrody” miał swoje momenty, skutecznie okopywał nogę Artura i trafiał go mocnymi uderzeniami. Szpilka zachował jednak spokój, przetrwał trudniejsze chwile, by ostatecznie rozstrzygnąć pojedynek na swoją korzyść serią ciosów.

Emocjonalna reakcja Kamili Wybrańczyk podczas walki Szpilki

Z bliska występ swojego narzeczonego obserwowała Kamila Wybrańczyk. Partnerka Artura, co całkowicie zrozumiałe, bardzo emocjonalnie reagowała na wydarzenia w klatce i głośno wspierała byłego pretendenta do mistrzostwa świata w boksie.

Sprawdź!  Nieudany debiut mistrza FEN! Charzewski przegrywa starcie na XTB KSW 89

Nie bij się z nim, proste ciosy! Nie-bij-się-z nim! Proste ciosy, Artur, proste! – pokrzykiwała rozemocjonowana „Kamiszka”, co można zasłyszeć na wideo udostępnionym przez Artura Mazura. – K…wa! Proste ciosy, nie bij się z nim! I nie kop, k…wa!

Słowa Kamili Wybrańczyk idealnie korespondowały z tym, co Szpilka usłyszał w przerwie od swojego narożnika. Chwilę po tych okrzykach nastąpiła decydująca sekwencja, która zakończyła pojedynek.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.