UFC

Dustin Poirier zdradził plany! Dwie walki przed zakończeniem kariery?

Dustin Poirier zbliża się do końca zawodowej kariery, ale niewykluczone, że więcej niż raz zobaczymy go jeszcze w oktagonie. Amerykanin zabrał głos na temat swojej przyszłości w ostatnim wywiadzie.

Popularny „Diament” w tym roku zanotował dwie walki a klatce największej na świecie organizacji MMA. Podczas gali z numerem 299 znokautował Benoit Saint-Denisa, a następnie otrzymał kolejną szansę starcia o pas mistrzowski wagi lekkiej.

Z Islamem Makhachevem zmierzył się na UFC 302. Tam przegrał przez poddanie w ostatniej rundzie, a w rozmowie z Joe Roganem tuż po pojedynku nie wykluczył, że był to jego „ostatni taniec” w oktagonie.

Dustin Poirier o swojej przyszłości

Dziś wiemy już, że Dustin Poirier stawi się jeszcze w klatce. „The Diamond” na platformie X (Twitter) sugerował już kilka pojedynków, między innymi trylogię z Justinem Gaethjem, czy rewanż z Islamem Makhachevem.

W wywiadzie dla Ariela Helwaniego Amerykanin wypowiedział się szerzej o swojej najbliższej przyszłości. Przede wszystkim Poirier podkreślił, że nie liczy na żadną taryfę ulgową w kontekście rywala. Pożegnalną walkę chciałby za to stoczyć przed własną publicznością w Luizjanie.

Sprawdź!  Michael Chandler chce walki z "największym i najgroźniejszym" Conorem McGregorem!

– Może będzie „jedna więcej”, może „o dwie więcej”. Moim celem jest doprowadzenie do gali tutaj, w Luizjanie. Może Nowy Orlean… to jest mój cel. Nie proszę o łatwą walkę. Zawsze chciałem najcięższych walk, jakie mogę stoczyć. Poprosiłem o Justina Gaethje, poprosiłem o Hookera… Jestem zdrowy. Zrobiłem kilka zabiegów na kolanie. Doskwiera mi nos, nie mogę oddychać, ale wszystko inne jest w porządku.

Aby być w pełni ukontentowany, to najchętniej złożyłbym rękawice w swoim domu i nigdy więcej nie walczył. Zakończyłbym karierę tu, w Luizjanie, na oczach moich przyjaciół i rodziny – ludzi, którzy wspierali mnie w walkach odkąd skończyłem 17 lat i dotarłem na szczyt.

Chcę pokazać, że odchodzę, ale wciąż mam to coś. To dla mnie ważne… Chcę pokonać trudnych rywali i odejść na szczycie, by mówili: „Odszedł, gdy wciąż był w świetnej formie. Tak widzę koniec mojej historii.

Ostatni raz organizacja UFC zawitała do rodzimego stanu Dustina Poiriera w 2015 roku. „The Diamond” również stoczył tamtego wieczoru pojedynek, w którym znokautował Yancego Medeirosa. Występując w 2025 roku Amerykanin będzie mógł się pochwalić co najmniej jedną walką w oktagonie w ciągu ostatnich 14 lat, od kiedy podpisał kontrakt z UFC.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.