Du Plessis przypomina przed UFC 319: Nie walczymy o mistrzostwo w zapasach. W UFC to ja jestem najlepszy

Dricus Du Plessis z typową dla siebie pewnością wypowiedział się o walce z Khamzatem Chimaevem.

Czeczeński „Wilk”, choć do tej roli przymierzany był od dawna, na gali UFC 319, 16 sierpnia, przystąpi do pierwszej walki o pas pod szyldem obecnego pracodawcy. Khamzat Chimaev nie zaznał jeszcze porażki, a oprócz Gilberta Burnsa i Kamaru Usmana, przejeżdżał się wręcz po każdym z oponentów.

Walczący pod pseudonimem „Borz” fighter przede wszystkim prezentował fenomenalne zapasy, którymi – jak wcześniej innych – ma zdemolować mistrza wagi średniej. Dricus Du Plessis w najnowszym wywiadzie przypomniał jednak, z kim Chiomaev będzie się mierzył.

Wszystkie walki UFC 319 obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy na start otrzymają aż do 300 zł. Wystarczy, że pierwszy kupon z kursem min. 2.5 obstawicie za 50 zł, za co otrzymacie 150 zł we freebetach. A to tylko jeden z wielu bonusów na start.

Dricus Du Plessis: Mój styl jest kontrowersyjny

W wielu pojedynkach Khamzat już w pierwszej ofensywnej akcji szedł po nogi rywala, zaciągał go do parteru, a tam poddawał – często błyskawicznie. Dzierżący złoto UFC „Stillknocks” zdaje sobie z tego sprawę, ale zaznaczył, że nie będzie przecież wyłącznie bierną kukłą w oktagonie:

– Nie walczymy o mistrzostwo w zapasach. Będziemy się lać o pas UFC, gdzie to ja jestem najlepszy. Nie jestem najlepszym zapaśnikiem, czy uderzaczem, ale jak złożyć te elementy w całość, staję się najlepszym na świecie – powiedział Afrykaner w rozmowie z FOX 32 Chicago.

Były mistrz KSW został swego czasu nazwany przez Toma Aspinalla „fascynującą enigmą”. Ciężko się z Brytyjczykiem nie zgodzić. Dricus Du Plessis ma nietuzinkową stójkę, „człapie” w klatce, a niektóre z jego ciosów można określić jako koślawe.

Czempion dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Tak samo jak z tego, iż jest to jego największy atut:

– Mój styl jest bardzo kontrowersyjny w UFC – przyznał Du Plessis. – To nie jest coś, na co łatwo się natknąć, oglądając MMA. Dla mnie jest to jedynie na plus, bo potwierdziłem, że działa. Niemniej jednak, jak się do tego przygotujesz? Gdzie znajdziesz kogoś, kto powtórzy moje ruchy? Na koniec dnia to niemalże moja nisza. Nie da się na mnie przygotować, bo mam ten unikalny styl, który… gdzie znaleźć kogoś, kto go naśladuje?

– Tak, jestem underdogiem, jak przez dużą większość mojej kariery… a jednak jestem mistrzem – stwierdził Dricus. – Kursy nie robią moich walk. W stu procentach wierzę, że to najtrudniejszy rywal z jakim walczyłem, ale tak samo podchodziłem do poprzedniego przeciwnika – dodał.