Du Plessis jest pewien. Wygrana z Chimaevem zapewni mu miejsce w historii wagi średniej UFC

Dricus Du Plessis uważa, że najbliższa wygrana może go umieścić w dyskusji o najlepszych zawodnikach w historii.

W ten weekend, w nocy z soboty 16 sierpnia na niedzielę 17 sierpnia, odbędzie się gala UFC 319: Du Plessis vs Chimaev. W Chicago zobaczymy wyczekiwaną przez wielu potyczkę o pas wagi średniej, którego bronić będzie Afrykaner. Zmierzy się on niepokonanym „Wilkiem”, który może spełnić pokładane w nim nadzieje.

W rozpisce znalazło się też miejsce chociażby dla Michała Oleksiejczuka, którego czeka potyczka z Geraldem Meerschaertem. Polak może zanotować cenne, dziewiąte już, zwycięstwo pod szyldem największej organizacji MMA na świecie.

Wszystkie walki UFC 319 obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy na start otrzymają aż do 300 zł. Wystarczy, że pierwszy kupon z kursem min. 2.5 obstawicie za 50 zł, za co otrzymacie 150 zł we freebetach. A to tylko jeden z wielu bonusów na start.

Du Plessis najlepszym średnim w historii?

Podczas konferencji prasowej przed UFC 319 padło pytanie do Dricusa, gdzie ten umieści się na kartach historii wśród mistrzów wagi średniej? Czy uważa, że jest blisko zyskania miana GOAT-a?

– W kontekście obron, tak, jak najbardziej. Myślę, że Chris Weidman był niesamowity. Jestem wielkim fanem. Ale jeśli wziąć pod uwagę obrony i spojrzysz na takiego Andersona Silvę… Anderson Silva według mnie jest GOAT-em, zawsze był moim bohaterem.

– Ale musisz też spojrzeć na erę, w której bronił pasa. Z kim walczyli ci goście? Czy walczyli z fighterami „na pół etatu”, czy z etatowymi rywalami? Czy ten sport był tak rozwinięty, jak jest obecnie?

– Niczego im nie odbieram. Mówię tylko, że dziś o wiele trudniej bronić pasa, nie zawsze da się zanotować tyle obron.

– Obecnie jestem daleko od tego, by można było nazwać mnie najlepszym zawodnikiem wszechczasów, czy nawet najlepszym średnim wszechczasów. Po tej walce na pewno włączę się do tej dyskusji. Na pewno znajdę się blisko szczytu.