Kasjusz Życiński zabrał głos w sprawie swojej przyszłości we freak fightach. Nie wykluczone, że jego powrót wiąże się z zakontraktowaniem Tomasza Adamka.
Już w lutym odbędzie się jubileuszowa gala, podczas której „Don Kasjo” zmierzy się z „Boxdelem”. Możemy jednak zakładać, że nie będzie to jego jedyne starcie w FAME, do którego powraca po dłuższej przerwie oraz konflikcie rozstrzygniętym na drodze sądowej.
Życiński w przyszłości może być również rywalem Tomasza Adamka, który niedawno podpisał kontrakt z freakową federacją. „Don Kasjo” już w ubiegłym roku kilkukrotnie wspominał o tym, że chciałby zmierzyć się z byłym mistrzem świata i mocno wierzy w swoją wygraną.
W ostatnim wywiadzie dla fansportu.pl oświadczył, że najpierw na FAME 20 zdeklasuje „Boxdela”, a następnie idzie po legendę polskiego boksu. Jest przekonany, że ma szansę pokonać „Górala”:
– Taktykę obrałbym taką, że bym go pokonał. Zrobiłbym wszystko, przygotowałbym się. W końcu bym się zmotywował, bo ostatnie dwa lata mało byłem na sali. (…) Chciałem fajnie zacząć rok, zlecać Soroko, „Boxdela” i iść po Adamka. Czekamy na 10 lutego. Wyjaśniam grubasa i idę po Adamka.
Sprawdź rozmowę z Alanem Kwiecińskim po Cage FAME 20: