Już 26 maja odbędzie się gala GROMDA 13, podczas której zobaczymy wyczekiwany pojedynek pomiędzy Mateuszem Kubiszynem i Bartłomiejem Domalikiem.
Nadchodzące starcie wyłoni pierwszego mistrza GROMDY i będzie finałem turnieju, w którym wzięli udział najlepsi zawodnicy organizacji. Kibice nie mogą już doczekać się hitowej walki, a dodatkowe emocje zapewnia fakt, że obaj fighterzy są niepokonani w pojedynkach na gołe pięści.
„Don Diego” przed walką o pas GROMDY
Co ciekawe, panowie mieli już wcześniej okazję spotkać się w ringu. W 2019 roku stoczyli wyrównane starcie na zasadach kickboxingu, które zakończyło się remisem. Tym razem będzie inaczej, gdyż pas GROMDY musi trafić do któregoś z zawodników.
Kubiszyn zapytany o nadchodzące starcie w rozmowie z bokser.org przyznał, że jego zdaniem nie zobaczymy piątej rundy nieograniczonej czasowo, gdyż wszystko rozwiąże się w czwartej odsłonie:
– 26 maja odpalamy karabiny i zdobywam pas mistrzowski. (…) Myślę, żeby przede wszystkim wygrać. Po pierwsze już z nim walczyłem. Po drugie bardzo dużo odsłonił w walce z „Goatem”. Tutaj będzie duże nie tyle, że szachowanie, ale duża różnica stylowa. (…) Nie zobaczymy piątej rundy. Obstawiam, że skończy się w czwartej rundzie. Undisputed champion „Don Diego”.
Źródło: YouTube