Diaz zamiast McGregora?! Michael Chandler zasugerował nowego rywala!
Michael Chandler obrał na cel kolejnego zawodnika. Tym razem „Żelazny” postanowił zaczepić… Nate’a Diaza.
Michael Chandler kolejne miesiące oczekuje na gotowość Conora McGregora. Irlandczyk doznał kontuzji, która wykluczyła go z czerwcowej walki na UFC 303. „Żelazny Mike” zapowiedział ostatnio, że liczy na pojedynek z „The Notoriousem” w The Sphere.
Amerykanin głosił w social mediach, że UFC oferowało mu walkę o pas. Starcie z Islamem Makhachevem miałoby się odbyć w październiku. Chandler jednak upiera się przy występie na hitowo zapowiadanej gali UFC 306 w słynnej arenie w Las Vegas… Choć i historia z propozycją title shota wydaje się być wyciągnięta z miejsca, gdzie plecy kończą swą szanowną nazwę.
Chandler zasugerował walkę z Natem Diazem!
Tymczasem Michael Chandler na portalu X (Twitter) odpowiedział na wpis jednego z fanów, który stwierdził, że McGregor odeśle Amerykanina na emeryturę, a następnie UFC powinno zorganizować trylogię z Natem Diazem. „Żelazny Mike” wykorzystał ten wpis, by samemu wyzwać stocktończyka!
– Siadaj, Ron… Mam lepszy pomysł – ja i Nate Diaz walczymy jak prawdziwi faceci, podczas, gdy Conor siedzi na jachcie i w klapkach ogląda PPV – odpisał niejakiemu Ronowi Chandler. Niebawem pojawiły się kolejne odpowiedzi na wpisy Internautów.
– To nowy „Gdzie jest Wally?”. Chociaż Mac Daddy miał jednak kawał kariery…
– Pozwolę, aby wycofał się z walki i sam się upokorzył. Będę znany jako gość, który wysłał McGregora na emeryturę bez wyprowadzenia ciosu.
Nate Diaz w ubiegłym tygodniu faktycznie zapowiedział, że chciałby wrócić do UFC. Jak zapowiedział, interesowałyby go jednak walki mistrzowskie, by mógł udowodnić, że jest „najlepszym fighterem na świecie”.