Oficjalnie potwierdziły się doniesienia na temat Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka. Pięściarz nie zawalczy na PGE Narodowym w MMA.
Nie dalej jak w ubiegłym tygodniu rewelacje w sprawie Krzysztofa Włodarczyka przekazał były pięściarz, a obecnie ekspert – Maciej Miszkiń. Według jego informacji „Diablo” doznał kontyuzji i miał chcieć zmiany formuły walki z MMA na K-1.
– Doszła do mnie informacja, że walka Włodarczyka w MMA, kolejna, którą ma toczyć i kolejna, która ma nie dojść do skutku. Podobno obóz „Diablo” zgłosił kontuzję Krzyśka. Natomiast zaznaczył, że jeśli walka odbyłaby się na zasadach K-1, to Krzysiek Włodarczyk do takiej walki może przystąpić – mówił Miszkiń.
Niestety dla widowiska, a przede wszystkim dla samej organizacji Fame MMA, jego informacje znalazły potwierdzenie właśnie dziś. Jarosław Jarząbkowski, czyli popularny „pashaBiceps” przekazał na portalu X (Twitter), że pojedynek nie dojdzie do skutku:
– Niestety MMA nie będzie. Niestety do tego pojedynku nie dojdzie. To były przygotowania pod jedną formułę i właśnie tego jedynego przeciwnika. Była propozycja zmiany na K-1, finalnie Krzysztof zgłosił federacji kontuzję.
Tym samym poznaliśmy kolejne zestawienie z rozpiski FAME 22, które na pewno nie dojdzie do skutku. Wcześniej z karty wypadł „Wielki Bu”, ale organizacja szuka zastępstwa dla Normana Parke. Dodatkowo swój udział z gali wycofał Filip Chajzer.
Niestety mma nie będzie.
— paszaBiceps (@paszaBiceps) July 30, 2024
Niestety do tego pojedynku nie dojdzie.
To były przygotowania pod jedną formułę i właśnie tego jedynego przeciwnika.
Była propozycja zmiany na k1, finalnie Krzysztof zgłosił federacji kontuzje 💪
Pozdrawiam noName papitoBiceps pic.twitter.com/6cHp6WWt9w