Okazuje się, że Krzysztof Włodarczyk ukręcił na siebie bicz. Jak zdradził Artur Szpilka, nie tylko FAME MMA nie chce już współpracować z „Diablo”.
Obaj panowie od lat są ze sobą skonfliktowani. Gdy Krzysztof Włodarczyk powrócił do boksu wydawało się, że wkrótce faktycznie mogłoby dojść do ich starcia. Na zorganizowanie takiego pojedynku chętny był Martin Lewandowski.
„Diablo” jednak, ku wielkiemu zaskoczeniu kibiców i współwłaściciela KSW, został ogłoszony zawodnikiem Fame MMA. Niebawem odwołał swój występ, jednak tylko po to, by… po kilku miesiącach zawitać do klatki największej organizacji freak fight w Europie.
Szpilka ujawnił problemy Diablo!
Włodarczyk otrzymał „na dzień dobry” starcie z legendą e-sportu, Jarosławm „pashąBicepsem” Jarząbkowskim. Do tej walki jednak nie dojdzie, gdyż Krzysztof nie pojawił się na poniedziałkowej konferencji. Jak przekazali prowadzący, miał napisać, że „jest na obozie nad morzem i nie chce mu się tyle jeździć”.
FAME potraktowało to dużą zniewagę nie tylko wobec siebie, lecz także, czy raczej przede wszystkim, wobec fanów i innych zawodników. Podjęto radykalny krok: usunięto Krzysztofa Włodarczyka z FAME oraz odwołano jego walkę z „Pashą”.
Kolejne pożegnanie z freakową organizacją niemal całkowicie przekreśla jego szanse na ponowny w niej angaż. Jak powiedział Mirosław Okniński, który szykował „Diablo” do debiutu w MMA na matach Akademii Sportów Walki Wilanów, na decyzji FAME zyska KSW.
Problemy w świecie freaków to jednak nie jedyne, z którymi zmierzy się Włodarczyk. Artur Szpilka w rozmowie z Jarosławem Świątkiem z MyMMA.pl powiedział, że chciałby się z nim zmierzyć, by sprawić mu lanie na różne sposoby dostępne tylko w mieszanych sztukach walki:
– Strasznie irytuje mnie postać Diablicy. Chciałem go w MMA wychłostać, łokcia, kopniaczki, ale boi się obsraniec. Ostatnia szansa niech to będzie w oktagonie, w klatce – powiedział „Szpila”, któremu prowadzący zwrócił uwagę, że „Diablo” nie jest słownym człowiekiem. Artur zdradził po tym, co usłyszał od jednego z szefów KSW. – Martin mi to samo powiedział. „Ale co ty myślisz? Jak ja mam z nim zrobić galę? Zobacz, co on robi” – ujawnił Szpilka.