Derek Brunson ponownie wygrywa! Amerykanin zaliczył świetny występ i pomimo ciężkich chwil w trzeciej odsłonie zdołał poddać Darrena Tilla!
Derek Brunson od samego początku dobrze prowadził pojedynek. Był zdecydowanie dominującą stroną, trafiał i sprowadzał Anglika praktycznie kiedy chciał. Tuż przed zakończeniem walki oberwał mocną kombinacją i przez chwilę wydawało się, że Darren Till przechyli szalę zwycięstwa. Brunson jednak uratował się zapasami, zajął plecy przeciwnika i poddał go po duszeniu zza pleców.
W rozmowie z Michaelem Bispingiem Amerykanin zauważył, że wielu fighterów zdaje się go ignorować… Zwłaszcza ten jeden, który dzierży pas mistrzowski:
– Jestem zadowolony z występu, ale męczy mnie to, że mnie olewają. Izzy, spójrz w kamerę i wspomnij moje imię. Pracowałem ciężko przez ostatnie lata, by wrócić tu, gdzie jestem.
Brunson nawiązał w ten sposób do pojedynku z UFC 230, gdzie poległ pod koniec pierwszej rundy z Israelem Adesanyą. Od tego starcia Amerykanin nie przegrał ani razu, wygrywając 5 kolejnych walk w tym tą z Tillem.
– Cały obóz miałem kontuzję, ale w klubie mam samych twardzieli. Przygotują mnie na każdego fightera.
Co ciekawe, Derek Brunson zaznaczył, że chce dostać to czego chce i nie ma zamiaru poświęcać swojej ciężko wypracowanej pozycji.
– Poczekam sobie. Nie jestem bankrutem! Stać mnie na to. Wiem, że Izzy i Whittaker spotkają się w kolejnej walce o pas. To daje mi 5-6 miesięcy na przygotowanie. Będę gotów jak nigdy na tę dłuuugo wyczekiwaną walkę!
Źródło: UFC YouTube