Denis Załęcki nie ukrywa, że nie potrafi wykrzesać negatywnych emocji wobec Michała Pasternaka. Torunianin szczerze opisał swój stosunek do „Wampira”.
Panowie niebawem spotkają podczas FAME 26 w rewanżu, który jednocześnie może dać wejście do turnieju. Pasternak i Załęcki zmierzą się na dystansie trzech, trzyminutowych rund w formule K-1. Dokładnie takiej samej, jaka będzie miała miejsce w Golden Tournament.
Pierwsza potyczka Denisa Załęckiego z Michałem Pasternakiem miała miejsce jeszcze za czasów Clout MMA. Wówczas „Wampir”, który przyjął ofertę pojedynku za pięć dwunasta, zwyciężył decyzją sędziów. „Bad Boy” odwołał się od werdyktu, a ten został zmieniony na remis.
Denis Załęcki o Michale Pasternaku
Teraz, przed rewanżem, panowie często przekrzykują się, kto był górą w tym starciu. Oddając cesarzowi co cesarskie, Denis Załęcki faktycznie pokazał się ze świetnej strony i wydawało się, że prowadził na kartach punktowych. Na niekorzyść Pasternaka działały zasady – youtuber z Pińczowa jest typem zawodnika, który rozkręca się z minuty na minutę.
Podopieczny trenera Oknińskiego jest pewien, że wygra na FAME 26. Jednocześnie przyznaje, że nie ma nic do rywala, którego darzy sympatią. W identyczne tony uderzył „Bad Boy”, który o swoim stosunku do Michała Pasternaka opowiedział przed kamerą Fansportu TV:
– Ja go lubię. Tam na początku były pstryczki w nosek, ale wiesz naprawdę, k…wa. Lubię go w ch…j, nie? Nie wiem, co by musiał powiedzieć, żebym mógł mu strzelić. Nie da się go nie lubić. Nie wiem, jak można z nim dymić i go obrażać. Tak dla śmiechu to spoko, jest eleganckim gościem.
Wszystkie walki FAME 26 obstawisz na stronie i w aplikacji FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.
