FAME MMA

Denis Załęcki nie przejmuje się turniejem FAME 26. Skomentował pierwsze wyniki głosowania [WIDEO]

Denis Załęcki nie przejmuje się głosowaniem widzów. Ci ewidentnie nie chcą go zobaczyć w walce o milion w czystym złocie.

Torunianin był pierwszym z zawodników, którego organizacja ogłosiła jako uczestnika zawodów Golden Tournament na FAME 26. Nie ulega żadnej wątpliwości, że „Bad Boy” jest jedną z najbardziej elektryzujących postaci świata freak fightów. Jego rekord do najbardziej imponujących nie należy, niemniej kibice zawsze chętniej wykupują wydarzenia z jego udziałem.

Gdy poznaliśmy pełny skład dziesięciu zawodników, których FAME wystawiło na głosowanie widzów, wydawało się, że Denis Załęcki jest „pewniakiem” do wzięcia udziału w Golden Tournament. Tymczasem głosowanie fanów pokazuje, iż większe szanse na występ mają Kamil Minda, czy Marcin Sianos.

Denis Załęcki o wynikach głosowania

O ile około godziny 8:00 Denis Załęcki zajmował przedostatnie miejsce na liście śmiałków z 59%, o tyle z każdą godziną jego pozycja jeszcze blednie. Na chwilę obecną „Bad Boy” znajdzie się zatem w sueprfghtcie z Patrykiem „Glebą” Tołkaczewskim.

Kacper Mi z redakcji Fansportu TV zapytał Denisa Załęckiego, czy ten przejmuje się głosami i czy ma zamiar zrobić „pospolite ruszenie” w swoich mediach społecznościowych, by w turnieju wziąć udział.

Sprawdź!  "Don Diego" odpowiada na zarzuty po High League 3! "Nie stawiam siebie w roli ofiary, ale gdyby nie Denis..."

Ja się nikogo nie będę prosił o jakieś wejście do turnieju. Jak ktoś chce mnie zobaczyć, to na mnie zagłosuje. Nie będę się prosił, jak tu reszta – odparł torunianin. – Wszyscy wiedzą, że jak chcą zobaczyć, jak walczę z niektórymi pajacami, to na mnie zagłosują. Ja się nie będę prosił.

Specjalnie tak zrobili. Na bank! Żeby to wiesz, przetrzymać – ocenił pierwsze wyniki Załęcki. – Słuchaj, ja wiem, jakie ja zasięgi kręcę. Ja wiem, że będę, czy w turnieju, czy w pojedynczej walce. Obojętne mi to, chcę po prostu wyjść i się nap…dalać. Chcę po prostu wyjść i się bić.

Popularny „Bad Boy” wypowiedział się też w temacie ostatnich streamów „Ferrariego” z udziałem jego partnerki oraz walce z Denisem Labrygą, która po spięciu na programie odsunęła się w czasie.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.