Jeden z najpopularniejszych polskich sędziów, Piotr Jarosz, ocenił osobę Denisa Załęckiego.
Popularny „Bad Boy” już 2 lata czeka na kolejne zwycięstwo. Torunianin w świecie freak fightów pokonał Alana Kwiecińskiego, a od tamtej pory uzbierał już serię 5. kolejnych przegranych. Zwłaszcza dwie ostatnie odbiły się szerokim echem.
Denis Załęcki podczas Clout MMA 2 mierzył się z Danielem Omielańczukiem. Pojedynek odbywał się w formule boksu, ale po dwóch faulach Torunianina zasady zmieniły się na mieszane sztuki walki. Wedy jednak „Bad Boy” zrezygnował z dalszej walki. Na grudniowej gali Santa Clout czekał go kolejny konflikt do wyjaśnienia. Denis niespecjalnie wyrażał chęć do walki, a sędzia przerwał pojedynek w 2. rundzie.
Piotr Jarosz o Denisie Załęckim
Znany sędzia MMA Piotr Jarosz spotkał się z Jarosławem Świątkiem z Mymma.pl, który zadał mu serię pytań od widzów. Już pierwsze z nich dotyczyło freak fightów, a konkretnie właśnie Denisa Załęckiego. Arbiter został poproszony o „ocenę sztywności i charakteru do walki” młodego Torunianina.
– No ostatnio charakteru nie było za dużo. Myślę, że większość, a nawet nie wiem, czy prawie każdy zawodnik profesjonalny toczyłby walkę do końca i nie wyszedł z klatki. Jeżeli to była zła praca głowy i nie trzymanie ciśnienia, to jest to jakiś argument… Ale myślę, że to jest coś do poprawy. Praca z psychologiem powinna się odbyć. Kiedyś z tego co pamiętam, to Załęcki toczył walki w WOTORE czy GROMDZIE. To wyglądało spoko, potem coś się zaczęło dziać.
– Też nie można ocenić jednoznacznie „ma”, czy „nie ma” charakteru. Te walki jednak toczy, ale widocznie coś tam… nie gra w psychice. Jak będzie praca z psychologiem, to może wróci i pokaże ten charakter.
Warto przypomnieć, że Denis Załęcki twierdzi, że pracuje z psychologiem sportowym i czuje ogromną pomoc z jego strony. „Bad Boyowi” marzy się teraz rewanż z „Wielkim Bu” i niedawno zarzekał się, że nastąpi on przy pierwszej możliwej okazji.