Za nami gala Clout MMA 5, podczas której do klatki powrócił Denis Załęcki. Zawodnik z Torunia przegrał swój pojedynek przed czasem.
W co-main evencie „Bad Boy” miał zmierzyć się z Amadeuszem „Ferrarim” Roślikiem, jednak w ostatniej chwili rywal wycofał się z walki. Na jego miejsce zgłosiło się wielu chętnych i finalnie do klatki wyszedł Michał Pasternak, czyli popularny „Wampir”.
Załęcki biorąc pod uwagę poprzednie występy był skazywany na porażkę, ale zaprezentował się naprawdę bardzo dobrze. Postawił trudne warunki i stoczył wyrównany pojedynek, zdaniem wielu prowadząc nawet na kartach punktowych.
W trzeciej rundzie „Wampir” trafił jednak nieintencjonalnie palcem w oko, po czym rywal zaprotestował, ale sędzia nie reagował. Pasternak ruszył i zasypał ciosami Denisa, co skutkowało poważnym rozcięciem, przez które lekarz przerwał walkę.
Finalnie zamiast TKO po obejrzeniu powtórek doszło do decyzji technicznej. Podliczono dotychczasową punktację i niejednogłośnie wygrał „Wampir”. Z wynikiem nie zgadza się „Bad Boy” o czym powiedział wprost w rozmowie z dziennikarzami: