Denis Labryga zabrał głos w sprawie pojedynku z Dawidem Załęckim. Przyznał, że nie chciał go nokautować, tylko skupiał się na zdobyciu doświadczenia w klatce.
Do wspomnianego starcia doszło podczas ostatniej gali Clout MMA. Była to jedna z najbardziej wyczekiwanych walk i zawodnicy stoczyli fenomenalną rundę, po której niestety sędzia przerwał starcie. Załęcki doznał bowiem kontuzji, która nie pozwoliła mu na kontynuowanie starcia.
Teraz przy okazji ostatniego wywiadu dla fansportu.pl Labryga oddał rywalowi szacunek i przyznał, że gdyby ten zaczął wcześniej trenować, mógłby sporo namieszać w sportach walki. Wypowiedział się również na temat starcia i stwierdził, że chciał na dystansie trzech rund rozpracować Załęckiego:
– Szkoda, że nie zaczął wcześniej trenować, bo nie jednego zawodnika by zaskoczył. Przy ostatniej walce naprawdę nie chciałem go znokautować, tylko sam nabierać doświadczenia. Że tak powiem, dopiero wchodzę w te tereny. Chciałem go rozszyfrować na trzy rundki, po co mam gościa załatwiać w 10 sekund, jak mam na to trzy rundy.
