FAME MMA

Dawid Załęcki zaskoczył przed walką na FAME 22: „Dla mnie nawet lepiej, że…” [WIDEO]

Dawid Załęcki niebawem zadebiutuje w Fame MMA i to na niebyle jakim wydarzeniu. „Crazy” zawalczy na PGE Narodowym, gdzie jego rywalem będzie ojciec Patryka „Bandury” Bandurskiego, „Kieras”. Po raz pierwszy Torunianina czeka starcie z zawodnikiem, na którego temat ciężko jest znaleźć jakikolwiek materiał.

Jak to ujął sam Maciej Bandurski: „ktoś z tym nazwiskiem musiał pojawić się na PGE Narodowym. Nieważne który”. O debiucie „Kierasa” mówiło się już od jakiegoś czasu, a on sam nie ukrywał, że nie celuje w więcej walk. Wiadomym było, że rywal na FAME 22 będzie musiał odpowiadać zarówno klasą sportową, jak i osobistą.

Dlatego też największa organizacja freak fight w Europie sięgnęła po Dawida Załęckiego. Popularny „Crazy” przebojem (choć bardzo przypadkowo) wdarł się do tego świata. Przeważnie jednak mierzył się albo z młodszymi oponentami, jak Alan Kwieciński, czy Denis Labryga, albo z bardziej doświadczonymi, jak Tomasz Sarara. czy Vaso Bakocevic.

Tym razem czeka go starcie z oponentem w podobnym wieku, ale o którym w zasadzie niewiele można powiedzieć. „Kieras” odpowiadał za przygotowania do pojedynku „Bandury” i innych członków teamu Bungee. Brak jednak jakichkolwiek materiałów z jego starć, nawet amatorskich, które mogłyby posłużyć jako punkt odniesienia.

Sprawdź!  (VIDEO) Mocne zapowiedzi przed walką bez limitu czasowego! "Jakbyśmy się tłukli na ulicy!"

Dawid Załęcki zaskoczył przed FAME 22

Dawid Załęcki w rozmowie ze „Świstakiem” z kanału FANSPORTU TV przede wszystkim przyznał, że walka na PGE Narodowym to wyjątkowe wydarzenie dla każdego z bohaterów FAME 22. Został też dopytany o brak materiałów na „Kierasa”:

– Każdy traktuje walkę tam, na Narodowym, jako wyjątkowe wydarzenie, ale przygotowuję się jak do każdej innej walki. Tyle, ile jestem w stanie – powiedział pan Dawid. Dość zaskakująco przyznał też, że cieszy go brak materiałów dotyczących tego, jak walczy „Kieras”. – Dla mnie chyba nawet lepiej, że nic nie ma, bo przynajmniej będę bardziej czujny. Nie będę się przygotowywać i myśleć o tym, co muszę zrobić, tylko być czujny i gotowy na wszystko.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.