FAME MMA

Daniel Omielańczuk o transferze Michała Materli do FAME: Bardzo dobra decyzja

Transfer Michała Materli do FAME to najgorętszy temat ostatnich dni. Angaż byłego mistrza KSW do świata freak fightów skomentował też Daniel Omielańczuk.

Legenda i bijące serce KSW sensacyjnie parafowała umowę z największą freakową organizacją i wystąpi na gali FAME 27. Tam Michała Materlę czeka pojedynek z Dawidem Załęckim, za co ma otrzymać rekordową wypłatę, o czym powiedział jego menedżer w programie Freak Show.

Przejście byłego mistrza KSW do świata freaków jest oczywiście niemałym ciosem. Za FAME MMA i innymi tego typu organizacjami, mówiąc delikatnie, nie przepada Martin Lewandowski. Współwłaściciel największej polskiej federacji MMA udzielił jedynie komentarza w temacie Materli. Obszerniej wypowiedział się zaś Wojsław Rysiewski w rozmowie z Fansportu TV.

Daniel Omielańczuk o transferze Michała Materli

Michał Tuszyński ze wspomnianej redakcji spotkał się również z Danielem Omielańczukiem, który poparł decyzję „Cipao”. Weteran wagi ciężkiej wprost powiedział, iż Michał Materla należy do grona fighterów, którzy budowali MMA w Polsce. Jeśli chce popracować jeszcze na końcówce swojej kariery, to nikomu nic do tego.

Sprawdź!  FAME większą organizacją od KSW? Michał Pasternak skomentował słowa trenera Oknińskiego

Wiesz, ja zawsze jestem Team Michał Materla i to się nie zmieni, niezależnie od tego, jakie będą jego decyzje. Uważam, że to jest bardzo dobra decyzja. Dużo ludzi może się z tym nie zgodzić, że to dobra decyzja, ale – kto jak nie on? – zapytał retorycznie Omielańczuk. – Jemu się należy, przez tyle lat promował sport, pokazywał MMA na najwyższym poziomie gdzie dawał te wojny kibicom. Teraz naprawdę to jest taka emerytura, bo my ze sportu nie dostaniemy emerytury od państwa, więc na tą emeryturę musimy sobie zapracować. Ja myślę, że Michałowi zapłacili dobrze, więc wziął to.

Formuła też fajna, bo boks. Michał ma dużo kontuzji, jest po perturbacjach różnych, więc idealnie. A to, czy to jest FAME, czy KSW czy inna organizacja, to o niczym nie świadczy. Wszyscy myślą, że „jak FAME, to pójdzie i będzie się wyzywał”. No nie, od Michała tego nie oczekujmy. On tam poszedł i będzie pokazywał poziom sportowy i klasę samą w sobie. A nie zadymy na konferencjach.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.