W ostatnim odcinku The Ultimate Fighter trenerzy wzięli udział w nietypowym challenge’u. Dana White wściekł się na ekipę produkcyjną i nie zostawił na nich suchej nitki w wywiadzie.
W roli szkoleniowców najnowszego sezonu TUF-a wystąpili Conor McGregor i Michael Chandler. Panowie mieli spotkać się w oktagonie pod koniec tego roku, jednak Irlandczyk wciąż nie dołączył do puli zawodników testowanych przez Amerykańską Agencję Antydopingową.
Zdjęcia do The Ultimate Fighter zakończyły się już jakiś czas temu, ale emisja wciąż trwa. W najnowszym odcinku odbył się tradycyjny challenge pomiędzy trenerami. Dana White zawsze powtarzał, że to jego ulubiony fragment sezonu, jednak tym razem wywołał on u niego zgoła inne uczucia.
Wyzwanie polegało na odpowiadaniu przez McGregora i Chandlera na pytania. Utrudnieniem było to, że zawodnicy przebywali w wannie z lodem. W temperaturze niecałych 3 stopni Celsjusza panowie spędzili blisko pół godziny. Prezydent UFC zapytany o to w rozmowie z kanałem The Mac Life nie krył wściekłości:
– Powiem ci tak, to był wielki, naprawdę wielki p…dolnik. To było całkowicie nieodpowiedzialne i jeden i drugi mogli w tym ucierpieć. To, co stało się na challenge’u trenerów, to była masakra.
White został też zapytany, czy był pod wrażeniem tego, jak Conor i Michael poradzili sobie z wyzwaniem. To spotęgowało tylko złość Dany.
– Siedziałem w takiej wannie w Nowym Jorku przez 7 minut. Wcześniej dwa dni pod rząd siedziałem po 6 minut. Oni zrobili to przez blisko 30. Niebezpieczne, głupie, nieodpowiedzialne, całkowicie absurdalne ze strony ekipy produkcyjnej. Naprawdę się po tym wściekłem, obrzydliwe. Nic takiego nie będzie miało więcej miejsca.
Poniżej fragment wyzwania: