UFC

Dana White twierdzi, że oferował walki Diazowi! „Myślicie, że jakie mam plany? Oczywiście mu nie płacę, z czego wynika…”

Dana White zakończył urlop i powrócił do pracy na pełnych obrotach w UFC. Prezydent największej federacji MMA na świecie pojawił się na konferencji prasowej po UFC on ABC 3, gdzie nie mogło zabraknąć pytań o Nate’a Diaza.

Przed kilkoma dniami Nate Diaz udzielił głośnego wywiadu Arielowi Helwaniemu, w którym w mocnych słowach wyraził swoją frustrację związaną z niemożnością opuszczenia obecnego pracodawcy. Amerykanin na obecnym kontrakcie ma już tylko jedną walkę, po której stanie się wolnym agentem.

Diaz w trakcie rozmowy twierdził wręcz, że jest zakładnikiem UFC. Na konferencji prasowej po UFC on ABC 3, na której pojawił się Dana White nie mogło zabraknąć pytania o Nate’a i jego sytuację. Prezydent największej federacji MMA na świecie powiedział dziennikarzom:

Nikogo nie możemy nikogo trzymać, jako zakładnika. To niemożliwe. Każdemu muszę dać trzy walki w roku. Jeśli tego nie zrobię, to muszę im zapłacić. Jak mogę go przetrzymywać?

Myślicie, że jakie mam plany? Załatwię mu walkę, nie wiem kiedy. Zobaczymy co się stanie. Muszę zaproponować mu 3 walki w roku. Składam propozycję, a on albo je akceptuje, albo odrzuca. Oczywiście mu nie płacę, z czego wynika to, że dostawał oferty.

Jak powiedział we wspomnianym wywiadzie Diaz, „jedynymi godnymi rywalami byliby Francis Ngannou lub Israel Adesanya„. Zaznaczył też przy tym, że nie chciałby tych walk, bo „ich lubi„. White skomentował także tą część:

Sprawdź!  Zawodnik KSW o sparingu z Błachowiczem: "Ma ciężką nogę. Złamanie twarzy w trzech miejscach, od razu operacja"

No wyobraźcie sobie tą pier***ną rozmowę. Nate Diaz vs. Francis Ngannou? Co niby miałbym powiedzieć? Stałem tylko myśląc „Ja pier***le. To chore.”

Zdaniem Nate’a Diaza, jedynym rywalem, jakiego zaproponowała mu federacja w ostatnich miesiącach był Khamzat Chimaev. Sam Stocktończyk miał wychodzić z pomysłem na walkę z „pięcioma czy sześcioma gośćmi„.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.