Dana White chciałby się odsunąć od wszelkich tematów związanych z Jake’iem Paulem, ale chyba będzie miał z tym problem. YouTuber-pięściarz wykupił na giełdzie… aukcje firmy-matki UFC!
O konflikcie na linii Jake Paul–Dana White wiadomo nie od dziś. Zawodnik z perfekcyjnym rekordem 5-0 zwyciężał z dwoma byłymi fighterami UFC w pięściarskim ringu: z Benem Askrenem w 1 rundzie oraz dwukrotnie z byłym mistrzem dywizji półśredniej, Tyronem Woodleyem. Po KO na tym ostatnim Jake Paul jasno się wyraził, że chce kolejnych gwiazd MMA.
Doprowadziło to do ostrych wymian w Internecie. Koniec końców „The Problem Child” ogłosił, że z chęcią zmierzy się z Jorge Masvidalem, jeśli prezydent największej federacji spełni jego warunki. Jednym z nich było podniesienie minimalnej gaży, jaką fighterzy otrzymują za występ w oktagonie. I o ile Dana White do tych warunków się nie odniósł, a mediom zapowiedział, że nie ma zamiaru wypowiadać się o Jake’u Paulu, o tyle ten… zainwestował w UFC.
I’ve invested in EDR (UFC) stock with my partner @geoffreywoo 2 focus on UFCs ESG standards relating to fighters. We believe EDR can drive long-term economic value by increasing UFC fighter pay & providing them healthcare. Reaching out to @EngineNo_1 to partner on this “endeavor”
— Jake Paul (@jakepaul) January 25, 2022
– Zainwestowałem w akcje EDR [Endeavor – firma matka] (UFC) z moim partnerem, by skupić się na środowiskowych i społecznych czynnikach życia fighterów. Wierzymy, że EDR zyska długotrwały wzrost ekonomiczny, poprzez podniesienie wypłat zawodników UFC i zaperwniając im opiekę zdrowotną.
Wywołany przez „The Problem Child” partner biznesowy, Geoffrey Woo, również zamieścił serię wpisów ujawniając szczegóły dotyczące tego ruchu finansowego:
– Jake Paul, nasi współpracownicy i ja jesteśmy zachwyceni tym, że możemy ogłosić inwestycję w Endeavor (…) – i naszych celów, jako inwestorów.
– Mój partner Jake stanął na czele zmian w biznesie sportów walki nie tylko mówiąc o tym, lecz także podejściem – do płacy zawodników, opieki zdrowotnej i broniąc kobiecej części. (…)
– UFC spotkało się z wieloma słowami krytyki na temat wyeksploatowania zawodników. Różnica w tym, co dostają zawodnicy, a co włodarze jest poniżej wszelkich standardów. Jest to problem dla akcjonariuszy i nie zmieni się on z dnia na dzień.
– Wierzymy, że najlepszą drogą do rewolucji jest pokierowanie ją od środka – jako współwłaściciele UFC i inwestorzy. Użyjemy tego, by pobudzić fanów, innych akcjonariuszy i cały zarząd, by wykonali odpowiednią pracę.
Źródło: Bleacher Report