UFC

Covington zdemolowany przez Buckleya. Walka przerwana w 3. rundzie [VIDEO]

Za nami ostatnia w tym roku gala UFC, którą zakończyło starcie w TOP 10 dywizji półśredniej. Colby Covington wrócił do akcji na pojedynek z Joaquinem Buckleyem.

Popularny „New Mansa” jeszcze do niedawna występował w kategorii średniej, gdzie radził sobie z różnym skutkiem. Po zejściu kilka kilogramów niżej Buckley znakomicie odnalazł się w oktagonie. Joaquin nie przegrał jeszcze w dywizji półśredniej, gdzie zdołał między innymi znokautować Stephena Thompsona.

Colby Covington to postać, której nie trzeba nikomu przedstawiać. „Chaos” zgodził się na pojedynek z Buckleyem na zaledwie kilka tygodni przed galą w Tampie. Ian Garry zajął miejsce kontuzjowanego mistrza dywizji półśredniej i zmierzył się z Shavkatem Rakhmonovem. Przystąpił zatem do niego bez pełnego obozu przygotowawczego, a do tego po rocznej przerwie i przegranej z Leonem Edwardsem.

UFC: Covington vs. Buckley – RELACJA

RUNDA 1: Buckley zaatakował boksersko, Covington skontrował i poszukał prawego kopnięcia na głowę. „New Mansa” pressował byłego mistrza tymczasowego, który wyczekiwał swojego momentu. „Chaos” raz za razem inkasował pięści rywala, który obronił próbę sprowadzenia. Colby doznał rozcięcia nad lewym okiem, sam spróbował ofensywnej akcji. Buckley świetnie wyglądał boksersko i celnie obijał głowę i korpus Covingtona.

Sprawdź!  Błachowicz przed walką z Teixeirą: "Mam dobre jiu-jitsu, mogę go poddać, ale będę chciał znokautować."

RUNDA 2: Covington ofensywnie rozpoczął drugą odsłonę, ale Buckley był szybszy i celniejszy. Do tego świetnie wybronił zapasy „Chaosa” i zanotował serię ciosów. Mocne haki na tułów Colby’ego siały spustoszenie. „New Mansa” dał się obalić, ale niewiele z tego wyniknęło. Covington blisko minutę kontrolował rywala, który wrócił do stójki i kontynuował demolkę twarzy „Chaosa”. Buckley w mocnym stylu zakończył rundę.

RUNDA 3: Covington natychmiast ruszył po desperackie sprowadzenie. Colby ewidentnie chciał chronić krwawiące oko, trafił kopnięciem po obrocie. Buckley trafił go raz za razem mocnymi bombami. „New Mansa” bez litości sięgał to prawym, to lewym, rozcinając i demolując „Chaosa”. Zajął nawet górną pozycję na Covingtonie, szukał balachy z trójkąta, ale wylądował na plecach. Sędzia nie czekał do końca rundy i na 18 sekund przed jej końcem wezwał panią doktor… która przerwała pojedynek!

Wynik walki: Joaquin Buckley wygrał przez TKO w 3. rundzie!

Poniżej nagrania z walki:

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.