Conor McGregor przykuwa ostatnio niechlubną uwagę. Irlandczyk podczas UFC 265 po raz kolejny wrzucał na Twittera wpisy, które następnie usuwał. W Internecie jednak nic nie ginie, a kolejnym celem „Notoriousa” został Daniel Cormier.
Conor McGregor ostatniego występu nie będzie wspominał dobrze. Na UFC 264 nie tylko przegrał z Dustinem Poirierem, lecz także złamał nogę, przez co będzie pauzował przez jakiś czas. Porażki nie przyjął zbyt dobrze, show zakończył groźbami do przeciwnika i jego rodziny, grożąc im śmiercią.
Na wynik pojedynku zareagował rywal „Notoriousa” z UFC 229, Khabib Nurmagomedov. Po tym starciu ekipy obu fighterów starły się, co przez wielu było uważane za po prostu niesmaczne, a do tego niejako cofało sport w rozwoju. Efekt końcowy walki z „Diamondem” Rosjanin skomentował słowami dobro zawsze zwycięża ze złem. McGregor bardzo kontrowersyjnym wpisem przypomniał chorobę, od której umarł ojciec „Dagestańskiego Orła”.
Podczas niedawnego odcinka DC & RC Show, współprowadzący Daniel Cormier wypowiedział swoje zdanie na temat zachowania Irlandczyka:
– Wiesz co najbardziej niepokoi? To nie stało się dzień-dwa po walce. Minęły już tygodnie od tego starcia. To znaczy, że Conor przemyślał tę odpowiedź, zanim ją zamieścił. Przesadził, całkowicie. Gdy mówi się takie rzeczy, to już jest wołanie o pomoc.
To spotkało się z odpowiedzią Irlandczyka, choć szybko usuniętą:
– Tak widzę wołanie o pomoc.
To nie był jednak koniec. McGregor zamieścił też wideo ze starcia z Poirierem i komenatrzem popularnego DC. Oczywiście wszystko okraszone komentarzem:
– „Dobre przyjęcie przez Poiriera„ je*ana gruba spier*olina DC
Reakcja „Notoriousa” wynika najprawdopodobniej z faktu, iż Cormier był klubowym kolegą Nurmagomedova, przez co został wrzucony do jednego worka. Niewykluczone także, że słowa byłego championa wagi ciężkiej ugodziły dumę Irlandczyka.
Źródło: Twitter, MMA News