UFC

Conor McGregor obiecuje odstawić alkohol! „Mamuś, jeszcze 5 minut…”

Conor McGregor jeszcze w tym roku ma wrócić do oktagonu. Irlandczyk, który ostatnio często pozował z alkoholem w social mediach, obiecał nie pić podczas przygotowań!

Wiele miesięcy minęło już od UFC 264, na której Conor McGregor złamał nogę w końcówce pierwszej rundy starcia z Dustinem Poirierem. Wiadome było, że Irlandczyka nie zobaczymy prędko ani na sali treningowej, ani tym bardziej w klatce.

„Notorious” nie pozostawał jednak bezczynny. Promował swoją whiskey, Proper Twelve, a także pub The Black Forge Inn i swoje piwo, Forged Irish Stout. McGregor wykorzystywał do tego swoje zasięgi w social mediach, często pozując, czy wrzucając zdjęcia z jednym lub drugim alkoholem dłoni.

Sam Conor przekonywał już, że do akcji wróci jeszcze w tym roku kalendarzowym. Były podwójny mistrz UFC w jednym z postów na Instagramie przekonywał, że odstawi butelkę, by przygotować się najlepiej jak potrafi.

Siedzę, zachwycając się teraźniejszością. Nawet nie potrafię tego opisać. (…) Oby do przodu! Dla wszystkich fanów sportów walki: chcę wam powiedzieć, że dobrze bawię się z moim trunkiem, ale wkrótce zanurzę się w pełnym treningu, zachowując całkowitą abstynencję od moich cudownych wytworów alkoholowych. Mamuś, jeszcze tylko 5 minut.

Conor McGregor sugerował po wygranej Charlesa Oliveiry starcie z Brazylijczykiem o pas mistrzowski kategorii lekkiej. Wcześniej to Michael Chandler zapraszał Irlandczyka w oktagonowe tany.

Sprawdź!  (VIDEO) Kwintesencja wagi muszej! Alexandre Pantoja szybko kończy Alexa Pereza!

Jak to w przypadku „Notoriousa” bywa, niczego nie można być pewnym. Wciąż pozostaje on jednym z największych nazwisk w światowym MMA i generuje niesamowitą widownię. Na stole zawsze pozostają oferty na czwartą walkę z „The Diamondem”, czy też trylogię z Natem Diazem lub Maxem Hollowayem.

Źródło: BJ Penn.com, Instagram

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.