Co tam się stało? Mamy komentarz Komisji Sportowej!
Karolina Kowalkiewicz stoczyła kolejny pojedynek w Madison Square Garden, który długo będzie pamiętany przez kibiców MMA. W tym wypadku jednak bardziej chodzi nie o akcję w oktagonie a o to, co działo się po walce.
Kowalkiewicz powróciła do Madison Square Garden 6 lat po pamiętnym boju z Joanną Jędrzejczyk na gali UFC 205. Polki zmierzyły się wówczas o pas kategorii słomkowej kobiet i dały kapitalny pokaz umiejętności na przestrzeni 5. rund. Sam Dana White chwalił je później na konferencji nazywając obie technicznymi bestiami.
Tym razem stawka była o wiele mniejsza. Karolina przerwała niedawno serię 5. przegranych z rzędu i po dobrym pojedynku w swoim wykonaniu poddała Felice Herrig w Las Vegas. Na UFC 281 spotkała się z Silvaną Gomez Juarez.
Łodzianka była zdecydowanie lepszą zawodniczką. Wykazała się nie tylko stójkowymi umiejętnościami, lecz także grapplerskimi, dwukrotnie sprowadzając Argentynkę do parteru. Świetnie pracowała w klinczu i ostatecznie to właśnie Karolina Kowalkiewicz wygrała jednogłośną decyzją sędziów.
Nim jednak Bruce Buffer odczytał werdykt do klatki wszedł jeden z oficjeli Komisji Sportowej Stanu Nowy Jork (NYSAC). Odciągnął on konferansjera pod siatkę i… zaczął nanosić poprawki na kartę punktową! Komentatorzy, jak i kibice zebrani w mekce sportów walki nie mogli uwierzyć w to, co widzieli. Same fighterki zareagowały śmiechem.
THIS SHIT IS RIGGED LMAOOOOO pic.twitter.com/Pi1dB4ySTX
— Λ𝔫𝔱𝔬🗿🦭 (@ImAntoMMA) November 13, 2022
Zapytany na konferencji prasowej po gali o sytuację Dana White nie wiedział, o co dokładnie chodziło. Sprawę kilka dni po wydarzeniu wyjaśniła sama Komisja. Jak możemy przeczytać w oświadczeniu:
– Oficjalny werdykt ogłoszony w klatce podczas UFC 281 po zakończeniu walki Karolina Kowalkiewicz vs. Silvana Gomez Juarez był prawidłowy; Karolina Kowalkiewicz zwyciężyła jednogłośną decyzją sędziów. Poprawka naniesiona przed ogłoszeniem werdyktu przez Bruce’a Buffera był błędem w zapisie na oficjalnej karcie punktowej. Personel Komisji Sportowej Stanu Nowy Jork szybko zidentyfikował błąd i natychmiast podjął działania w celu jego poprawienia, zanim oficjalny wynik został przedstawiony.