Główny organizator największych w Europie widowisk walk na gołe pięści, pan Mariusz Grabowski, skomentował pojedynek Chacia vs Scarface i to, co na co może liczyć wygrany.
Już na początku września czeka nas kolejny Krwawy Piątek. Podczas GROMDA 22 kontynuowany będzie format, który przy okazji ostatniej gali wzbudził spore zainteresowanie. Wówczas byliśmy świadkami pojedynków ekip Polaków z reprezentantami Niemiec oraz Black Power. To pamiętne wydarzenie skupiło na sobie wiele tysięcy oczu kibiców, którzy i 13 września tłumnie zasiądą przed ekranami.
Dotychczas poznaliśmy tylko jedną walkę, niemniej jest to starcie z najwyższej półki. Patryk Chacia, który do ringu 4×4 m wrócił w zupełnie nowym wydaniu, zmierzy się z Sebastianem Skiermańskim, czyli popularnym „Scarface’em”.
Gala GROMDA 22: ULICZNE IGRZYSKA będzie transmitowana NA ŻYWO w PPV na GROMDA.tv. Limitowana pula biletów dostępna jest w serwisie eBilet.
Mariusz Grabowski o walce Chacia vs Scarface
Michał Tuszyński z Fansportu TV przeprowadził wywiad z Mariuszem Grabowskim, z którym spotkał się w Zakopanem. Jednym z tematów była właśnie jedyna ogłoszona dotychczas walka gali GROMDA 22. Wcześniej były pretendent do tytułu, Jakub Słomka, powiedział toruńskiemu redaktorowi, że to zwycięzca zbliży się do pojedynku z „Don Diego”.
Szef GROMDY nie chciał jednak wprost nazywać tego starcia eliminatorem. Przyznał niemniej, że notowania zwycięzcy, zwłaszcza po dobrym pojedynku, na pewno znacząco wzrosną:
– To na pewno jest walka wysoko w rankingu i wygrany dużo zyskuje. A przegrany… No, nie mówmy tak, że „dużo traci”. Ja często się powtarzam, że dla mnie jets najważniejsza walka. Rankingi i wygrane są dla chłopaków. Oni do tych walk podchodzą ambicjonalnie i na pewno jedną z takich walk jest Chacia vs Scarface. Jeden i drugi jest ambitny. Jeden i drugi, widzę, że się nakręca w mediach społecznościowych. Dlatego jestem… szczęśliwy, powiem tak.
– Chcemy zestawiać najlepsze walki na GROMDZIE. Myślę, że ci zawodnicy, którzy są w rankingu, zasługują na takie walki. Wiadomo, że poziom jednych walk jest mniejszy, drugi większy, czasami różnie się one kończą… Ale myślę, że tutaj możemy liczyć na fajerwerki. I takich fajerwerków oczekuję zarówno ja, jak i kibice.
