Były mistrz UFC krytykuje Jiriego Prochazkę: „Co ty gościu robiłeś?”
Były mistrz UFC, Luke Rockhold, zabrał głos w sprawie walki Jiriego Prochazki z Jamahalem Hillem. Amerykanin nie podziela głosów, które faworyzują Czecha w tym pojedynku.
Popularny „Denisa” ma za sobą dwie bolesne przegrane, które poniósł w walce z Alexem Pereirą. W kontekście potyczek z Brazylijczykiem w niewiele lepszej sytuacji znajduje się jego najbliższy rywal, Jamahal Hill. „Sweet Dreams” z „Poatanem” mierzył się raz i został znokautowany już w 1. rundzie.
Walkę półciężkich na gali UFC 311: Makhachev vs. Tsarukyan 2 możecie obstawić na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.
Były mistrz UFC o walce Prochazka vs. Hill
W podcaście JAXXON głos na temat pojedynku półciężkich na UFC 311 zabrał Luke Rockhold. Były rywal Jana Błachowicz nie ukrywa, że zawiódł się na Jirim Prochazce zwłaszcza patrząc na jego ostatni występ przeciwko Alexowi Pereirze.
– To bardzo trudna walka. Nie wiadomo, w jakim obecnie miejscu znajduje się Jiri. Jego głowa, umysł… Obaj wejdą do klatki po fatalnych przegranych z Pereirą. Jiri ma takie już dwie. Wiedział już, co ma zrobić, a wszedł tam na ślepo. Nie podobał mi się w rewanżu.
– Nie wyglądał jak ktoś, kto trzyma się game planu. Jakby, co ty gościu robiłeś? Nie mam pojęcia. Myślał, że może stanąć naprzeciwko i robić te swoje karate-kung fu? Nie można tak walczyć przeciwko komuś, kto jest tak niebezpieczny. Nie walczy się z opuszczoną gardą, a idziesz po obalenia… Zidentyfikowałeś jego słabość, ale nawet nie próbowałeś jej wykorzystać.
Rockhold ocenił też Jamahala Hilla i przyznał mu nieznaczną przewagę nad Prochazką przed starciem, które być może wyłoni kolejnego pretendenta.
– Jamahal Hill jest niebezpieczniejszy. Ma siłę, moc, idzie po twoją głowę. Do tego ciężko jest go obalić. Widzieliśmy walkę z Gloverem – był w stanie wrócić na nogi i kontynuować swoją grę. Jak jednak powiedziałem, dla obu nich jest to czas przebudowy. Nie wiadomo, jak to się potoczy… Ale tym razem mogę faworyzować Jamahala Hilla.