Brazylijscy fani zgotują Gamrotowi piekło? Przedsmak atmosfery na media treningu przed galą UFC [WIDEO]

Mateusz Gamrot wziął udział w treningu medialnym przed galą UFC w Rio de Janeiro. Polak od razu przekonał się, jak gorącą atmosferę potrafią stworzyć brazylijscy kibice – a to dopiero przedsmak tego, co czeka go w oktagonie Farmasi Areny.
Jeszcze niedawno wydawało się, że „Gamer” wystąpi w kolejnym pojedynku bez większej stawki, mierząc się z przeciwnikiem spoza rankingu wagi lekkiej. Tymczasem los niespodziewanie się do niego uśmiechnął. Po kontuzji Rafaela Fizieva zwolniło się miejsce w walce wieczoru gali w Rio – a Mateusz Gamrot, wierny swojemu motto „zawsze gotowy”, natychmiast zgłosił chęć zastąpienia Uzbeka.
Polak od razu rozpoczął medialną ofensywę. Komentował wypowiedzi Charlesa Oliveiry, reagował na posty w sieci i jasno dawał do zrozumienia, że to on jest idealnym kandydatem. Ta determinacja opłaciła się – UFC zaufało „Gamerowi” i powierzyło mu największe sportowe wyzwanie w karierze.
Gamrot przywitał się z brazylijską publicznością
Reprezentant Polski jest już na miejscu w Rio de Janeiro, gdzie kończy przygotowania, aklimatyzuje się do tropikalnego klimatu i zbija ostatnie kilogramy przed oficjalnym ważeniem. W czwartek pojawił się na otwartym treningu medialnym – a lokalni fani, jak to w Brazylii, przywitali go po swojemu.
Nie zabrakło głośnych, rytmicznych okrzyków „zginiesz, zginiesz”, które od lat są elementem brazylijskiego folkloru na galach UFC. Dla wielu zawodników taki odbiór potrafi być przytłaczający, ale Mateusz Gamrot potraktował to jako dodatkową motywację.
Zawodnik American Top Team i Czerwonego Smoka z uśmiechem przyjął reakcję publiczności, odpowiadając dużą pewnością siebie. Widać było, że presja tylko go napędza – a to dobry znak przed sobotnim pojedynkiem z byłym mistrzem świata.
Transmisję z walki Mateusz Gamrot vs Charles Oliveira obejrzą użytkownicy bukmachera Superbet. Start głównej walki wieczoru zaplanowano na 3:30 w nocy z soboty na niedzielę (czasu polskiego).