KSW

Brat Pudziana wściekły na sędziego Brondera: „Takiej pomyłki jeszcze nie widziałem”

Brat Mariusza Pudzianowskiego, Krystian, nie oszczędzał w social mediach arbitra walki z Eddie’m Hallem.

Dwóch byłych strongmanów spotkało się w okrągłej klatce i uświetniło galę XTB KSW 105, która odbywała się w PreZero Arenie Gliwice. Mariusz Pudzianowski powrócił po długiej, bo niemal dwuletniej przerwie od startów. Polak był głodny wygranej i zły po tym, jak zakończyło się jego ostatnie starcie. Wówczas Artur Szpilka przetrwał nawałnicę będącego w dosiadzie „Pudziana” i znokautował go w drugiej rundzie.

Tym razem miało być zupełnie inaczej – i faktycznie było. Eddie Hall zgodził się na warunki Pudzianowskiego, który zadecydował o dystansie czterominutowych, a nie dwuminutowych rund. Starcie nie wyszło jednak poza pierwszą odsłonę, ba – zakończyło się w zaledwie 30 sekund.

Brat Pudzianowskiego dał upust złości

Eddie Hall wykorzystał błąd Polaka, po którym bardzo szybko skończył go ciosami. Kilka z młotków uderzyło Pudzianowskiego w tył głowy, co ten zgłaszał tuż po zakończeniu starcia. Nawet przy werdykcie trzymał się za tę część ciała sygnalizując, że wyrządziły one niemałą szkodę.

Sprawdź!  Kazieczko rozbity! Zalany krwią przegrywa w pierwszym pojedynku na XTB KSW 89

Co do siły ciosu „Bestii” nikt nie ma wątpliwości. Co więcej, faktycznie kilka z uderzeń wylądowało na potylicy „Pudziana”. Ten w social mediach jasno zasugerował, że to właśnie to zaważyło na przegranej.

Eddie Hall przeprosił Polaka świeżo po starciu. Podkreślił, że był to wypadek przy pracy i gdy tylko arbiter zwrócił mu uwagę, to przestał takie ciosy wyprowadzać.

Głos w swoich social mediach zabrał też Krystian Pudzianowski. Młodszy brat „Pudziana” bezpardonowo uderzył w sędziego Tomasza Brondera, który jego zdaniem popełnił kardynalny błąd i powinien rozważyć zmianę dyscypliny:

Widziałem dużo pomyłek, ale takiej nie. Minimum 5 ciosów w tył głowy i sędzia nie reaguje. Panie sędzio, może okulary czas założyć albo zmienić dyscyplinę. Proponuję obejrzeć powtórkę i się może pan odniesie do tego, bo to słabe jest!

Takie rozwiązanie starcie mogłoby sugerować zestawienie rewanżu. Słowa Mariusza Pudzianowskiego z okrągłej klatki nie brzmiały jednak, jakoby ten myślał o kolejnym spotkaniu z Hallem.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.