Freakowi zawodnicy, którzy powiązani są z głośną od wczoraj aferą w najbliższym czasie nie wystąpią oczywiście w klatce. Co więcej, nie mają też gdzie trenować, gdyż współpracę z nimi zawiesił trener Przemysław Szyszka.
Youtuberzy Sylwester Wardęga i Mikołaj „Konopskyy” Tylko wspólnie wykonali kawał porządnej roboty i przeprowadzili śledztwo wokół afery związanej z influencerami. Panowie przyjrzeli się sprawie niegdyś czołowego twórcy w Internecie Stuarta „Stuu” Burtona, oskarżonego o nieprzyzwoite zachowania wobec małoletnich dziewczyn.
Póki co światło dzienne ujrzał jedynie film Wardęgi. W materiale dowiedzieć się można między innymi o tym, iż o wszystkim wiedzieli Marcin Dubiel i Agata „Fagata” Fąk. Co więcej w filmie pojawia się również wątek „Boxdela”.
Michała Barona szybko spotkały konsekwencje. Włodarz FAME natychmiastowo został pozbawiony swojej funkcji, a dziś z współpracy z nim wycofały się marka GBS oraz MOVE Federation. Oświadczenie wydał też Przemysław Szyszka, trener między innymi „Boxdela” i Dubiela. Popularny szkoleniowiec zawiesił współpracę z oboma freak fighterami.
– Zdarzenie jakie wyniknęło zmusza mnie do zawieszenia współpracy z Marcinem Dubielem i Michałem Baronem (Boxdelem). Dostaje ogromną ilość wiadomości o tej sytuacji. Jestem wstrząśnięty oskarżeniami jakie do mnie docierają, jednak nie wydaje osądu. Czekam na rozwój sytuacji i potwierdzenie oskarżeń. Znam Marcina od lat, wielokrotnie pomagał mi, jak i moim bliskim. Nigdy przez te lata nie miałem podstaw, aby martwić się o jego czyny, bądź zapędy do nieletnich. Sam mam dzieci i nie dopuszczam myśli ,że ktoś mógłby je skrzywdzić. Chcę nadmienić, że jestem stanowczym wrogiem pedofilii i ukrywania jej.