„Bombardier” o swoim przygotowaniu kondycyjnym: „Jestem przyzwyczajony do długich walk. W Senegalu…”

Już ostatnie godziny dzielą nas od gali KSW 64, na której dojdzie do długo wyczekiwanego pojedynku pomiędzy Mariuszem Pudzianowskim i „Bombardierem”.

Do walki miało dojść w marcu tego roku, jednak z powodu problemów ze zdrowiem Senegalczyk w dniu gali trafił do szpitala. Organizacja nie była przygotowana na taką sytuację i pojawił się problem ze znalezieniem zawodnika, który mógłby zastąpić „Bombardiera”.

Tym razem KSW zapewniło zawodnika rezerwowego, jednak wszystko wskazuje na to, że Serigne Ousmane Dia wejdzie dzisiaj do klatki i zmierzy się ze znacznie bardziej doświadczonym Mariuszem Pudzianowskim.

Według bukmacherów i kibiców ogromnym faworytem jest Polak, a zwycięstwo Senegalczyka będzie ogromną sensacją. „Bombardier” ma na swoim koncie zaledwie dwa pojedynki w formule MMA. Jest jednak weteranem Laamb.

Mimo dużego doświadczenia w zapasach Senegalskich, kibice nie dają mu dużych szans na wygraną. Kiedy do sieci trafiły nagrania z treningu zawodnika, pojawiło się wiele komentarzy Internautów, którzy są przekonani, że „Bombardierowi” starczy tlenu na jedną rundę, a jego przygotowanie kondycyjne jest na naprawdę niskim poziomie.

Zawodnik w ostatnim wywiadzie dla Polsat Sport przyznał, że chciał zrzucić do walki kilka kilogramów, jednak nie starczyło mu czasu. Na wagę wniósł jednak mniej, niż w marcu, kiedy pierwotnie miało dojść do starcia z Pudzianem.

Taki był plan, żeby zejść z tej wagi. Miałem 150, teraz jestem na 148, bo czasu było za mało. Przed następną walką na pewno chciałbym dojść do 140 – przyznał Senegalczyk.

Zawodnik zapewnia także, że jest gotowy również na dłuższy pojedynek, bowiem starcia w Laamb są znacznie dłuższe niż walki w formule MMA.

Jestem przyzwyczajony do długich walk. W Senegalu zapasy to 3 rundy po 10 minut, a w MMA 3 po 5 minut, także naprawdę jestem przygotowany na długą walkę, ale jeżeli będzie krócej, tym lepiej dla mnie.

„Bombardier” został również zapytany o treningi z Arturem Szpilką, jednak przyznał, że nie chce za wiele zdradzać przed pojedynkiem. Zawodnik chciałby również, żeby jego rywal Mariusz Pudzianowski przyjął zaproszenie i odwiedził Senegal, gdzie mógłby poznać tamtejszą kulturę i zapasy Laamb.

Źródło: Polsat Sport