Dwie walki o tytuł, a do tego powrót do oktagonu ulubieńca kibiców. Konferencja prasowa miała dostarczyć emocji i zrobiła to jeszcze przed spotkaniami twarzą w twarz po niej!
Gdzie obejrzeć galę UFC 263? Jakie jeszcze starcia nas czekają? Sprawdź tutaj!
Adesanya: Kto jest pier***olonym królem?!
Walka, która najbardziej ekscytuje. Main event o tytuł niekwestionowanego mistrza wagi średniej, Israel Adesanya vs. Marvin Vettori. Panowie mieli już interakcję w ubiegłą niedzielę, gdzie uwielbiający trash talk Michael Bisping nie umiał sobie poradzić z przekrzykującymi się fighterami. Teraz Dana White nie miał łatwo…
Israsel: Marvin chciał walczyć w październiku, Robert Whittaker we wrześniu. A ja, jako król dywizji powiedziałem: kto chce walczyć w czerwcu? I podniósł rękawicę. Na początku mnie to nie ekscytowało, ale jak zobaczyłem co Kamaru Usman robi w klatce w ostatnich walkach poczułem, że chcę zrobić to samo.
Marvin: A co z TWOIMI ostatnimi walkami? Co niby takiego zrobiłeś Romero? A co zrobiłeś Janowi?
Mistrz wypomniał włoskiemu rywalowi, że ten nie walczył z nikim poważnym. Vettori słusznie twierdził, że on był gotowy – to przeciwnicy wypadali. I nie pozostawał dłużny mistrzowi:
– Zabiorę ci wszystko! Po sobocie nie będziesz miał niczego!
– Ja jestem pierd***lonym mistrzem, dzi**ko! – odpowiedział Adesanya.
Leon Edwards: „Przychodzę, żeby zabić”
W tę sobotę do akcji powraca Nate Diaz! Rywalem kalifornijskiego wojownika będzie niepokonany od 8 walk Leon Edwards. Amerykanin wyraził szacunek do rywala i radość z powrotu do biznesu:
– Leon walczy jak GSP, więc cieszę się z wartościowego przeciwnika. Jaram się powrotem na tak świetnej karcie i z taką publiką.
Wykorzystał też fakt, że może mówić co chce i ile chce. Na pytanie o przygotowania odpowiedział krótko:
– To był dobry obóz.
Bo i po co więcej gadać, przecież to konferencja prasowa… Leon Edwards również wyraził się pozytywnie na temat walki:
–Nate mówi, że wchodzi z nastawieniem „zgiń albo zabij”, a ja przychodzę, żeby zabić… Więc nie mogę się doczekać.
Deiveson Figueiredo: „Moreno za dużo gada”
– Moreno dużo gada. Za dużo. Zamknę mu jadaczkę nokautując go w pierwszej rundzie.
Tak odpowiedział na pierwsze pytanie mistrz wagi muszej, Deiveson Figueiredo. To, czego oczekiwano po konfrontacji Edwards-Diaz, fani otrzymali od najmniejszych wagowo bohaterów! Brazylijczyk jasno dał do zrozumienia, że podczas tego starcia lepiej nie mrugać!
– Jestem showmanem i pokażę wam to podczas tej walki! Jeśli jeszcze mnie nie kochacie, zmienicie swoje uczucia po moim KO na nim!
Meksykanin z kolei wyglądał na niezwykle zadowolonego z miejsca, w którym się znalazł. Sam przyznał, że czuł energię jakby nie opuścił Meksyku. Okazał szacunek mistrzowi i przyznał, że jest świetnym zawodnikiem. Ale też nie omieszkał pozostawić jego słów bez odpowiedzi…
– Ten koleś chciał mnie znokautować już w pierwszej walce, a potem szukał wymówek. Teraz twierdzi, że zrobi to samo… Ale spróbuje troszkę moich pięści.
– Kocham jeść! Jedzenie to najlepsza rzecz na świecie! Burgery, pizza… Będę chciał tę walkę skończyć jak najszybciej, żeby móc wrócić do hotelu i się najeść!
Gdzie obejrzeć galę UFC 263? Jakie jeszcze starcia nas czekają? Sprawdź tutaj!
Źródło: YouTube