Binkowski bez szans na FAME 24? „Nie wiem, czy jest w stanie…” [VIDEO]
FAME MMA ponownie sprawiło, że jest o nich głośniej. Wszystko za sprawą ogłoszenia pojedynku byłego zawodowego sportowca z dziennikarzem.
Choć „Orzeł Biały” nigdy nie był chętnym na walkę w świecie freak fightów, to jednak skusił się na powrót do sportu. Artur Binkowski podczas gali FAME 24 w sobotę 8 lutego. Jego rywalem będzie dziennikarz kanału FightSportPL, Tomasz Majewski.
Ogłoszenie walki uczestnika Igrzysk Olimpijskich z Sydney wzbudziło oczywiście spore zamieszanie w Internecie. W social mediach natychmiast podniosły się głosy, że „Orłu Białemu” potrzebne jest leczenie, a nie treningi, a już tym bardziej nie sama walka.
Grabowski o walce Binkowskiego w FAME
Organizacja uspokaja kibiców w Internecie zapewniając, że nad Binkowskim czuwają profesjonaliści i dbają o to, by były pięściarz był w pełni zdrów 8 lutego. Dodatkowo zaznaczono, że lekarze zbadają i ocenią stan Artura przed samym pojedynkiem.
Walkę Binkowski vs. Majewski w rozmowie z Fansportu TV skomentował szef GROMDY, pan Mariusz Grabowski. Dobrze zna się z „Orłem Białym” i utrzymuje z nim kontakt, niemniej uważa, że takie starcie nie ma większego sensu. Co więcej jest zdania, że to Tomasz z FighSportPL, dzięki cechom wolicjonalnym, może skończyć z ręką w górze.
– Z punktu widzenia mojego, właściciela federacji i stricte sportowych gal, to nie ma sensu. Ale, jak powiedziałem wcześniej, każdy opowiada różne rzeczy, że „jeden z drugim nie zawalczy”, czy nie zawalczy na gali freakowej, a w całym rozrachunku się okazuje, że mamy walkę dziennikarz vs. pięściarz.
– Nie wiem, czy „Binio” jest w stanie cokolwiek zrobić. Myślę, że po jego perturbacjach życiowych i po tym, jak się prowadzi, jak wygląda, to nie mam pojęcia, czy sobie poradzi. Nie przekreślałbym Tomka, ze względu na to, że jeśli masz trochę charakteru, trochę woli, jesteś na wk…wieniu, no to możesz zrobić wszystko. Tutaj wola walki, charakter pokaże, kto wygra.