FAME MMAHigh League

„Bestia” wraca do freak fightów i chce dużej walki! „Może być Popek, może być Bombardier. Mają być grube fajerwerki”

Piotr „Bestia” Piechowiak zapowiedział powrót do freak fightów. Niepokonany w klatce zawodnik wagi ciężkiej liczy na głośny pojedynek.

„Bestia” ma na swoim koncie trzy pojedynki. W debiucie w 2020 roku zmierzył się z Marcinem Najmanem, którego pokonał już w pierwszej odsłonie. Następnie zawalczył z Piotrem Szeligą i poddał go w trzeciej rundzie. Ostatni pojedynek stoczył na FAME 12, kiedy to po decyzji sędziów pokonał Krzysztofa Radzikowskiego.

„Bestia” powraca do freak fightów

Od listopada 2021 roku nie widzieliśmy Piechowiaka w klatce. Teraz jednak w ostatniej rozmowie z 6PAK oświadczył, że kończy z kulturystyką i od teraz będzie trenował wyłącznie pod sporty walki:

– 2 kwietnia skończyłem dożywotnio z kulturystyką. Mowa tutaj o zawodach. Już więcej nie będę przygotowywał się do startów na zawodach, tylko do walk. Jeden etap zakończyłem, żeby wejść do walk. (…) Wracam! W końcu wracam, żeby się napi***alać.

Zapytany przez Marcina Wrzoska o federację, przyznał, że prowadzi rozmowy z kilkoma organizacjami i na ten moment jeszcze nie zdecydował, gdzie chciałby stoczyć kolejną walkę:

Sprawdź!  (VIDEO) Wrzosek chce walczyć z Szeligą na brutalnych zasadach! "Proponuję uderzenia głową, stompy, łokcie, może być nawet peruwiańska klatka!"

– Będę szczery, były rozmowy z FAME, są rozmowy z innymi organizacjami i zobaczę, gdzie podejmę decyzję. Bo tutaj chodzi głównie o dobrego, fajnego zawodnika, żeby ta walka się sprzedała, gdzie wrócę do ringu i ta walka ma być kur*a zajeb**ta. To nie mają być flaki z olejem, że wracam i coś tam wracam, tylko to mają być grube fajerwerki.

Natomiast, jeśli chodzi o rywala, „Bestia” zaznaczył, że chce głośnego pojedynku. Stwierdził, że może bić np. z „Popkiem” czy „Bombardierem” albo innym przeciwnikiem z zagranicy. Chciałby jednak przede wszystkim zawodnika z wagi ciężkiej, który jest typowym freak fighterem:

– Szczerze, na pewno jakiś freak, czy to będzie nie wiem, jakiś zawodnik nawet z Ameryki czy tam skądś. Dla mnie to nie ma znaczenia. Ważne, żebym był w sztosie, jeżeli bym dostał fajną propozycję, z Popkiem, może być Popek, może być Bombardier, może jakiś inny zawodnik, z którym ta walka fajnie się sprzeda. Ktoś, kto jest naprawdę dużym freakiem. Ja nie mam zamiaru brać chłopa po 90 kilo, który będzie skakał koło mnie. To ma być freak, który nie jest fighterem, tylko trenuje sporty walki, a jest jakimś tam golfistą czy kimkolwiek.

Źródło: YouTube

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.