Bellator MMAMMA

Bellator 256: Ryan Bader lepszy od Lyoto Machidy. Amerykanin pierwszym półfinalistą turnieju kategorii półciężkiej.

Walką wieczoru gali Bellator 256 było starcie mistrza organizacji Ryana Badera z Lyoto Machidą. Pojedynek w pełni przebiegał pod dyktando Dartha, który po pięciu rundach starcia wygrał na kartach punktowych. Zwycięstwo nad Brazylijczykiem pozwoliło Baderowi zameldować się w półfinale Grand Prix kategorii półciężkiej, gdzie czeka już na zwycięzcę starcia Corey Anderson vs. Dovletdzhan Yagshimuradov.

Bader w tym pojedynku był zawodnikiem o wiele lepszym od Machidy. Wyprowadzał więcej ciosów, był skuteczniejszy, a co najważniejsze, aż pięć z sześciu prób jego obaleń skończyło się pozycją dominującą w parterze. Amerykanin udowodnił tym samym, że stawianie go w roli jednego z faworytów do wygrania turnieju nie było nad wyrost.

Niewielu ekspertów dawało w tym pojedynku większe szanse Machidzie, ale na pewno wielu z nich liczyło, że bardziej postawi się Baderowi. Brazylijczyk oddał o połowę mniej ciosów od swojego oponenta i to Amerykanin celnie trafiał dwukrotnie więcej. Machida na pewno był zawodnikiem więcej kopiącym, ale mimo, iż próby dochodziły celu, to nie miały szans wpłynąć na ostateczny odbiór tego pojedynku przez sędziów.

Sprawdź!  (VIDEO) Mistrz Bellatora również broni Ukrainy! Apeluje do Rosjan: "Nie wierzcie temu, co mówią w telewizji!"

Machida w ostatnich dziesięciu pojedynkach posiada serię czterech wygranych i sześciu porażek. Bader zaś prócz porażki z niesamowitym Vadimem Nemkovem i nierozstrzygniętej walce z Cheickiem Kongo (nieumyślny faul – palec w oko), posiada w dziesięciu ostatnich pojedynkach aż 8 wygranych. Amerykanin wziął zatem udany rewanż za pojedynek z roku 2012, kiedy to w identyczny sposób ich pojedynek wygrał Machida.

Po pięciu rundach wczorajszego boju sędziowie byli jednomyślni i punktowali ten pojedynek: 49-45, 49-45, 49-46 na konto pierwszego półfinalisty Grand Prix w kategorii półciężkiej – Ryana Badera.

Źródło: Twitter Bellator MMA

smma

Kacper, lat 33. MMA interesowało mnie jeszcze przed tym, jak Mariusz Pudzianowski wchodził do klatki KSW. Pamiętam, jak po tym wydarzeniu wszystko nabrało rozpędu. Zagorzały fan Joanny Jędrzejczyk i Mateusza Gamrota. Na co dzień mieszkam w Hiszpanii i tam też trenuje w jednym z klubów bokserskich w Alicante.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.