Na I konferencji przed galą High League 7 Marcin Najman uderzył z „liścia” Jacka Murańskiego. Freak fighterzy spotkali się też później na zapleczu, co zostało uwiecznione na vlogu federacji.
Do walki Najman vs Murański miało dojść już kilka miesięcy temu. Tragiczne wydarzenia z życia pana Jacka wykluczyły jednak jego udział z gali High League. Stary „Muran” zdecydował się na powrót do freak fightów i weźmie udział w historycznym turnieju organizacji, gdzie już w 1. rundzie może spotkać się z „El Testosteronem”.
Na I konferencji przed High League 7 doszło do face to face pomiędzy panami. Marcin Najman, o czym wielokrotnie informował, uderzył Murańskiego w twarz. Później w rozmowie z kanałem Fansportu TV opowiadał, że pan Jacek próbował się na nim odegrać na zaplecz
– Wychodził z ochroną, bo się zaczaił za kotarką i chciał mnie k**wa uderzyć, frajer… I mu powiedziałem, że go zaj***bie. Gdzieś mnie tam musnął i myślałem, że go zaj***bie tam. Ale wyszedł z kordonem ochrony.
Po kilku dniach od konferencji na kanał High League trafił kilkunastominutowy wideoblog z wydarzenia. Kamera uwieczniła oczywiście uderzenie Murańskiego przez Najmana, jak i to, co działo się później. Pan Jacek ewidentnie nie był zachwycony przebiegiem całej sytuacji i swoje uwagi zgłosił Mateuszowi Kaniowskiemu.
– Ja nie mam pretensji, bo w tej jego szmacianej rączce nic nie ma. Ale to jakoś inaczej powinno być zorganizowane, k**wa… I co, ja z tą ręką mam się z nim tu teraz tarzać?
Najman w tym czasie był odgrodzony ochroniarzami. Chwilę później kamera przeskoczyła jednak na zaplecze, gdzie widać „Kubańczyka” pomagającego personelowi w odsunięciu „El Testosterona”. W tle słychać krzyki żony pana Jacka, Joanny Godlewskiej-Murańskiej. Sytuacja miała miejsce już po rzekomym uderzeniu byłego pięściarza przez „Murana”.
– Brudasie, poczułeś? Teraz, teraz? Jak do Kasjo, przez pięciu ochroniarzy! – krzyczał do Najmana potencjalny oponent. W kłótni czynny udział brała też żona Murańskiego.
Kursy bukmacherskie na Grand Prix High League 7
Ostatecznego zwycięzcę turnieju High League 7 obstawisz wyłącznie u bukmachera eFortuna.pl! Na start przygotowano dla Ciebie specjalny BONUS, darmowe 20 zł i aż TRZY ZAKŁADY BEZ RYZYKA!
Zasady są proste: jeśli twój pierwszy kupon będzie zwycięski otrzymujesz wygraną, jeżeli przegrasz Fortuna zwróci Ci wkład do 100 zł na konto gracza. Kolejny zakład bez ryzyka to kwota do 200 zł, a ostatni to aż 300 zł, które Fortuna zwróci, jeśli również okaże się nietrafiony!
