Tom Aspinall pojawi się oczywiście na gali UFC 309: Jones vs. Miocic. Brytyjczyk skomentował na swoim YouTube, jaki ma plan na ten wieczór.
Brytyjczyk od ubiegłego roku uprasza się o starcie unifikujące pasy wagi ciężkiej. Niestety jednak Dana White uparł się przy zorganizowaniu pojedynku Jones vs. Miocic, przez co Tom zmuszony był bronić tymczasowego tytułu na UFC 304.
Szef największej na świecie organizacji MMA dopiął swego i do pojedynku o pełnoprawne mistrzostwo królewskiej kategorii wagowej dojdzie na listopadowej gali UFC 309. Walkę tę obstawicie u legalnego bukmachera Fortuna. Za rejestrację i depozyt otrzymacie darmowe 30 zł, a pierwszy zakład do 100 zł obstawicie w całości bez ryzyka!
Tom Aspinall o UFC 309: „Pojawię się, wywołam kilka dram”
Tymczasowy mistrz wagi ciężkiej UFC również stawi się w Madison Square Garden, gdyż ma pełnić rolę rezerwowego do walki wieczoru… Choć wielu uważa, że jeśli którykolwiek z głównych bohaterów wypadnie, wówczas Tom Aspinall, jak w ubiegłym roku, znajdzie się na lodzie.
Brytyjczyk zamieścił na swoim kanale YouTube nowe wideo, w którym spędza dzień z twórcą tej platformy. Nie zabrakło też kilku zdań na temat UFC 309. Aspinall zdradził bowiem, że będzie chciał zaznaczyć swoją obecność w Nowym Jorku!
– Jaki jest plan? Pojawię się tam, pogadam z dziennikarzami. Wywołam kilka dram tu i tam i spróbuję, by zwycięzca nie kończył kariery, tylko się ze mną zmierzył. Zobaczymy, co się wydarzy. Naprawdę interesuje mnie to, jak obaj będą wyglądać w oktagonie.
– Chcę zobaczyć ich w akcji z najbliższej odległości. Jak się poruszają, co robią. Na żywo widać więcej detali, niż na ekranie telewizora. Nie mogę się doczekać!
Niestety dla Aspinalla, zarówno Jones jak i Miocic mogą zakończyć kariery tego wieczoru. Stipe ma już swoje lata, a konfrontacja z „Bonesem” będzie pierwszą po długiej przerwie. Jon z kolei jasno dawał do zrozumienia, że po obronie nie będzie miał nic więcej do osiągnięcia w oktagonie.