UFC

Aspinall jak Tyson Fury! Zdradził sposób na wzmocnienie pięści przed UFC 304

Tymczasowy mistrz wagi ciężkiej UFC Tom Aspinall postanowił zmienić nieco swoje przygotowania po ujrzeniu nowych rękawic. Anglik zdradził swój sposób na utwardzenie kostek.

Mający polskie korzenie Aspinall już w ten weekend powróci do oktagonu, gdzie czeka go obrona tymczasowego pasa wagi ciężkiej UFC. Jego rywalem będzie Curtis Blaydes, z którym Anglik ma już porażkę na koncie. Miało to miejsce niemal równo 2 lata temu w Londynie, kiedy to Aspinall w 15 sekundzie doznał kontuzji kolana.

Całą kartę walk UFC 304 obstawisz bukmachera Fortuna. Za założenie nowego konta i depozyt otrzymasz darmowe 30 zł. To jednak nie wszystko! Na start dostaniesz również 3X zakład bez ryzyka do 100 zł.

TYPKURSYBUKMACHER
Tom Aspinall wygra walkę1.27Fortuna
Curtis Blaydes wygra walkę3.80Fortuna

Nietypowe przygotowania Toma Aspinalla do UFC 304

Tom Aspinall przyznał mediom, że zobaczywszy nowe rękawice, które obowiązują w UFC postanowił zmienić co nieco w swoich przygotowaniach do rewanżu z Blaydesem. Anglik zaczął bowiem… zanurzać ręce w benzynie.

Sprawdź!  Jon Jones studiuje "przyszłych rywali" w kategorii ciężkiej! "Cieszę się, że odkryję rywala"

Stary, moje ręce to kamienie – powiedział dziennikarzom tymczasowy mistrz. – Wiesz, widziałem te nowe rękawice, są o wiele mniejsze od poprzednich. Mniej na nich „gąbki”. Pomyślałem więc, że trzeba wzmocnić kostki.

Zacząłem stosować jedyny sposób, jaki znam. To stara cygańska metoda, zacząłem zanurzać je w benzynie i są jak kamienie… Jak w sobotę zaliczę paskudny nokaut to uwierz, że połowa rosteru będzie korzystać z tego sposobu!

O korzystaniu z tego sposobu przed kilkoma laty mówił też Tyson Fury, co miało mu pomóc w znokautowaniu Deontaya Wildera. „Szczegóły” w tym temacie Aspinall zdradził w wywiadzie dla The MMA Hour.

Wstaję około 4 rano. Wyłączam budzik, wychodzę na zewnątrz i robię walkę z cieniem w stogach siana. Potem zanurzam dłonie w benzynie na jakieś 20 minut i patrzę, jak wstaje słońce.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.