Arman Tsarukyan podzielił się w najnowszym wywiadzie historią z ubiegłego miesiąca. Ormianin sprawdził swoje grapplerskie umiejętności na… aligatorze.
„Ahalkalakets” zwyciężył w swoim ostatnim występie przeciwko Charlesowi Oliveirze, czym ugruntował swoją pozycję w dywizji lekkiej. Tsarukyan szykowany jest na kolejnego rywala Islama Makhacheva, który w miniony weekend poddał Dustina Poiriera.
Tsarukyan mógł wystąpić zamiast „Diamentu” w main evencie UFC 302. Odmówił jednak ze względu na krótki odstęp czasu między tym, a ostatnim starciem. Ormianin korzystając z wolnego postanowił odwiedzić Everglades na Florydzie, gdzie spotkała go dość nietuzinkowa przygoda – jeśli wierzyć w historię Armana.
Tsarukyan udusił aligatora!
W rozmowie z Arielem Helwanim w programie The MMA Hour Arman Tsarukyan zdradził, że podczas łowienia ryb z kolegą do ich łódki podpłynął aligator.
– Udusiłem go. Złapałem, wyciągnąłem z rzeki, udusiłem i zarzuciłem na ramię. Mam licencję na zabijanie aligatorów. Zarzuciliśmy wędkę z kolegą i wyciągnęliśmy go z wody.
– Ważył jakieś 50-70 funtów. Złapaliśmy go bez żadnego mięsa, czy innej przynęty W przypadku innego zwierzęcia byłoby mi przykro, ale nie przy aligatorze, Zjadają ludzi. Założyłem mu duszenie zza pleców.
Dziennikarz zapytał też, co Tsarukyan ma zamiar zrobić z truchłem zwierzyny?
– Przeznaczę go na buty. Założę je do mojej walki o pas. Będę miał na sobie buty z aligatora.
Czy historia jest prawdziwa? Żadnego nagrania nie ma, a jedynym zdjęciem jest to, które sam Arman Tsarukyan zamieścił na Instagramie.