KSWUFC

Arkadiusz Wrzoek o faulach w MMA. Kary jedynym rozwiązaniem? [WIDEO]

Arkadiusz Wrzosek włączył się do głośnej dyskusji o faulach w MMA, odnosząc się do problemu wkładania palców w oczy, który ponownie wyszedł na pierwszy plan po walce o pas wagi ciężkiej UFC.

Tom Aspinall ma za sobą pierwszą obronę mistrzowskiego tytułu, choć nie takiej walki oczekiwał. Pojedynek z Cirylem Gane zakończył się jako No Contest po tym, jak mistrz nie był w stanie kontynuować rywalizacji po faulu rywala. Nowa era po Jonie Jonesie w królewskiej kategorii zaczęła się więc w kontrowersyjnych okolicznościach.

Wrzosek o faulach w MMA: „Faul to faul. Jak może być nieintencjonalny?”

Michał Tuszyński z Fansportu TV porozmawiał z Arkadiuszem Wrzoskiem o walce wieczoru gali UFC. Polak przyznał, że według niego Aspinall prowadził pojedynek, choć dodał też, że początek pięciorundowych starć rzadko bywa widowiskowy.

Sprawdź!  KSW miało zorganizować walkę Mameda z Adamkiem! Pięściarz wybrał jednak FAME MMA

Wrzosek szczegółowo odniósł się do faulu i problemu notorycznych eye poke’ów w MMA:

Sam nie wyobrażam sobie walczyć bez jednego oka. I to jeszcze w takiej walce, z taką stawką. Dostał palec, tego oka nie mógł otworzyć… Nie rozumiem tej decyzji, że to jest No Contest. Faul to jest faul, jak może być „nieintencjonalny”? Chociaż, z drugiej strony… Bo to mnie zastanowiło.

Jak mamy w KSW walki, sędzia przychodzi do ciebie do szatni i omawia przepisy. Zawsze, przy każdej walce sędzia mi pokazywał, jak można układać palce w stronę przeciwnika. Najlepiej, żeby była pięść zaciśnięta, ale nie zawsze o tym myślisz, więc palce mają być skierowane w dół, albo górę. No i Gane miał palce skierowane w górę. To też nie były palce skierowane w Toma… to jest faul – pokazał Arek wyprostowane palce, po czym uniósł dłoń, kierując palce w stronę sufitu. – A to już nie jest faul. A on te palce położył na twarzy i wcisnął… Zresztą, kurde, nie ma co się tutaj sprzeczać. Każdy widział nagranie. Wsadził je głęboko, prawie wcisnął gały do środka. Wiesz, coś się musi stać, żeby w końcu karano zawodników.

Tego się nie da wyeliminować. Trzeba rękawice bokserskie założyć, a wtedy się kończy MMA. Samo to, żeby zawodnicy tego pilnowali… Chociaż, co ja będę gadał – przerwał sam sobie Arek, dzieląc się kulisami swojej codziennej pracy. – Sam jestem zawodnikiem. Wiem, że tego nie da się tak bardzo upilnować. Sam nieraz kogoś na treningu paluchami po twarzy przejechałem. Odsuwasz się w ferworze, łapiesz dystans i te palce kładziesz na twarzy.

Ewentualnie, żeby rzeczywiście zawodnicy się nauczyli tę pięść zamykać, to by mogły być dyskwalifikacje. Wtedy każdy, nawet trenując, byśmy mieli nawyki… Bo wiesz, nawet na treningu odpychamy się dłońmi. Tak samo, mi się wydaje, jakby za palce w oko była kara najbardziej dotkliwa, to byśmy inaczej trenowali – zakończył wątek Wrzosek.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.