UFC

Ankalaev grozi Pereirze! Mocne pierwsze słowa po ogłoszeniu walki wieczoru UFC 313

Alex Pereira skomentował ogłoszenie walki wieczoru gali UFC 313. Na jego słowa odpowiedział też Magomed Ankalaev, który pogroził brazylijskiemu mistrzowi.

W miniony weekend odbyła się pierwsza numerowana gala UFC w tym roku. Islam Makhachev obronił pas kategorii lekkiej, A Merab Dvalishvili pozostał na tronie dywizji koguciej. Organizacja uchyliła też rąbka tajemnicy w kontekście przyszłych wydarzeń.

Podczas UFC 311 ogłoszono najważniejsze walki marcowej gali UFC 313. W T-Mobile Arenie w Las Vegas dojdzie do dwóch, zaplanowanych na 25 minut, bangerów. Justin Gaethje zmierzy się z Danem Hookerem, co zwiastuje eletryzujące starcie.

Przede wszystkim jednak do kolejnej obrony pasa wagi półciężkiej przystąpi Alex Pereira. Brazylijczyk zmierzy się z Magomedem Ankalaevem.

Ankalaev pogroził mistrzowi UFC

Panowie już od dawna byli na kursie kolizyjnym. Dagestańczyk od dawna znajdował się na serii zwycięstw. Ankalaev zaczepiał mistrza w social mediach i choć „Poatan” wyzwań nie odmawia, to dawał znać, że już ma po dziurki w nosie szpilek wbijanych przez Magomeda.

Sprawdź!  Błachowicz zabrał głos po wygranej Pereiry na UFC 303: "Mam przeciwzaklęcie na twoją magię"

Pereira nieraz mówił, że jest gotów na konfrontację z pretendentem, który stylistycznie ma być lekiem na jego dominację w dywizji półciężkiej. Kontrakt podpisał, a po oficjalnym ogłoszeniu napisał w swoich social mediach:

Do zobaczenia wkrótce, Ankalaevie.

Na ripostę długo czekać nie musiał. Magomed Ankalaev odpowiedział na wpis „Poatana” na platformie X (dawniej Twitter). Pretendent pogroził mistrzowi, że skarci go za czas oczekiwania na walkę:

Właśnie podpisałeś swój akt zgonu. Ukarzę cię za unikanie mnie i sprawię, że będziesz wyglądał jak pracownik zakładu wulkanizacyjnego, a nie zawodowy fighter.

Nie można zapomnieć, że Magomed Ankalaev mówił otwarcie, że nie będzie potrzebował korzystać z zapasów, by pokonać Brazylijczyka. Nikt nie ma wątpliwości, że Alex Pereira jest o niebo lepszym stójkowiczem. Z tego tytułu albo będziemy świadkami kolejnej typowej walki z udziałem Ankalaeva, albo „Poatan” położy go spać po ciężkim nokaucie.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.