Aljamain Sterling o walce Cory Sandhagen vs. Petr Yan! „Sandman zestrzeli Piotrusia Kłamczuszka w dwie rundy.”
Aljamain Sterling mimo tego, że wypadł z UFC 267, wciąż pozostaje w treningu. Obecny mistrz dywizji koguciej największej federacji MMA szykuje się na do powrotu na początku przyszłego roku, ale… Nie oczekuje, że spotka się tam ze swoim największym rywalem!
Przed kilkoma dniami padło kilka mocnych informacji na temat październikowej UFC 267. Ze swoich pojedynków wypadli Rafael dos Anjos oraz szykujący się do obrony pasa mistrzowskiego kategorii koguciej, Alajamin Sterling. Brazylijczyk swoim wycofaniem się z powodów zdrowotnych zdołał wywołać reakcję u niedoszłego rywala, Islama Makhacheva. Nie inaczej było w przypadku championa, którego Petr Yan podsumował na Instagramie.
Sam „Funk Master” również postanowił się odnieść do całej sytuacji wyjaśniając, z jakimi problemami musiał się mierzyć. Jego miejsce najprawdopodobniej zajmie Cory Sandhagen, który przywitał niedawno powracającego T.J.’a Dillashawa. Choć przegrał niejednogłośną decyzją, to wielu upatrywało właśnie jego zwycięstwa.
Aljamain Sterling wygraną z „The Sandmanem” właśnie zapewnił sobie walkę o pas z ówczesnym mistrzem, Petrem Yanem. „Funk Master” postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na temat nowego co-main eventu UFC 267:
– Poranny trening za mną! Będę kontynuował pracę nad ciałem i rekonwalescencję szyi. Sandman zestrzeli Piotrusia Kłamczuszka w dwie rundy. Nadchodzi wielki rewanż w grudniu albo na początku 2022 roku.
Niech się biją o 2-gie miejsce podczas gdy ja doprowadzam mój układ nerwowy do ładu. Żartujcie sobie ile chcecie, wiele osiągnąłem w tym sporcie i nie powiedziałem ostatniego słowa!
Sterling z Sandhagenem spotkali się na UFC 250. „Funk Master” zdołał go pokonać w mniej niż 1,5 minuty przez duszenie zza pleców. Choć „Sandman” jak zostało wspomniane poległ z innym byłym mistrzem, wciąż jest w ścisłej czołówce dywizji koguciej.
Walką wieczoru UFC 267 jest pojedynek o pas kategorii półciężkiej, Jan Błachowicz vs. Glover Teixeira. Nie jest to jedyny Polak, który pojawi się w oktagonie 30-go października. Oprócz „Cieszyńskiego Księcia” pojawią się także Marcin Tybura oraz Michał Oleksiejczuk.
Źródło: MMA Junkie