Ali Abdelaziz ostro o najbliższym rywalu Kamaru Usmana: „To taki sam kawał gó*na co Conor McGregor.”
Ali Abdelaziz wierzy, że jego klient – Kamaru Usman już niebawem zakończy na amen rywalizację z wieloletnim rywalem i pierwszym pretendentem, którym jest Colby Covington.
Ali Abdelaziz to postać znana w świecie MMA. Menedżer prowadził takich zawodników, jak Khabib Nurmagomedov, czy Henry Cejudo. Obecnie jednym z jego klientów jest mistrz UFC wagi półśredniej , Kamaru Usman. Nigeryjczyk ma zmierzyć się przed końcem roku z długoletnim rywalem, którym jest Colby Covington. Nie jest tajemnicą, że Abdelaziz nie pała sympatią do „Chaosa”. W rozmowie z MMA Junkie stwierdził, że jest on złą osobą i nie może się doczekać, aż Amerykanin zapłaci za wszystkie inwektywy:
– Ostatnim razem, gdy się mierzyli Usman złamał mu szczękę. W tej walce mam nadzieję, że go oślepi, albo zrobi mu coś równie złego, bo to bardzo zły człowiek. To taki sam kawał gó***na co Conor McGregor. Idą łeb w łeb. To rasistowski śmieć. Może to tylko poza, ale myślę, że on taki po prostu jest. Obraża cudze żony i religie. To co mówił o Poirierze? Trenowałeś z nim, jedliście razem, wylewaliście pot na treningach. Jak możesz tak mówić?
Colby Covington to wciąż bodaj najtrudniejszy przeciwnik z jakim mierzył się Kamaru Usman. „Nigerian Nightmare” znokautował „Chaosa” w piątej rundzie pojedynku na UFC 245, ale jeden z sędziów tego pojedynku… Punktował pojedynek 3-1 na korzyść Amerykanina. Od tamtej pory Usman zdecydowanie poprawił swoją stójkę, kończąc w brutalny sposób takich fighterów, jak Jorge Masvidal i Gilbert Burns. Agent Nigeryjczyka nie ma wątpliwości kto wygra planowany rewanż o pas dywizji półśredniej:
– Kamaru Usman jest najlepszym zawodnikiem bez podziału na kategorie wagowe. Nie Jon Jones, nie Israel Adesanya, nikt inny. Może kiedyś się zmierzy z tym ostatnim… Chciałbym tego. Chciałbym, aby został mistrzem dwóch dywizji, zasługuje na to i myślę, że może pokonać każdego.
– Kamaru Usman rozwinął się, nie jest tym samym zawodnikiem. Colby już jest martwy. Jest chodzącym trupem, zegar już odlicza. Dostanie to, czego chce i będzie to brutalne.
Źródło: MMA Junkie