Alan Kwieciński o zarobkach w KSW i FAME: „Za którąś obronę pasa z kolei dostał tyle, co ja za pierwszą walkę”

Alan Kwieciński w ostatnim wywiadzie porównał zarobki w KSW z pieniędzmi, jakie dostają zawodnicy walczący dla największej polskiej organizacji freakowej, jaką jest FAME.

Przed Alanem Kwiecińskim czwarty pojedynek w federacji freakowej. Pierwszą taką walkę stoczył na gali FAME 6, kiedy to po trzech rundach przegrał przez jednogłośną decyzję sędziów ze znacznie mniej doświadczonym Arkadiuszem Tańculą.

Następnie na FAME 8 w kick-boxingu po pełnym dystansie wygrał z Piotrem Pająkiem. Do rewanżu doszło dwie gale później i tym razem zmierzyli się w formule MMA. W drugiej odsłonie w efektowny sposób Kwieciński został poddany przez swojego rywala.

W nadchodzącym starciu zawodnik stanie przed bardzo trudnym wyzwaniem. Zadebiutuje w organizacji High League i będzie miał okazję wyjaśnić głośny konflikt, gdyż jego rywalem będzie wyjątkowo silny Denis „Bad Boy” Załęcki.

Przy okazji nadchodzącego starcia Alan Kwieciński udzielił wywiadu portalowi Fansportu, w którym poruszył wiele tematów. Padły również pytania dotyczące zarobków w KSW i FAME.

Przyznał, że największa polska organizacja sportowa płaci mniej niż federacja freakowa. Co ciekawe, stwierdził, że jeden z mistrzów za kolejną obronę pasa zarobił mniej, niż Alan za swój debiut w FAME.

Marcin Wrzosek też przeszedł do FAME, czemu? Bo większe pieniądze. Co z tego, że walka bokserska. Walka to jest walka – przyznał i po chwili stwierdził, że KSW płaci mniej – Może nie wszystkim, ale tym normalnym chłopakom… Wiem kurcze, za którąś obronę pasa z kolei, nie powiem kto, ale dostał tyle, co ja za pierwszą walkę w FAME. No to chyba mamy porównanie.

SPRAWDŹ WYWIAD Z DENISEM ZAŁĘCKIM:

Źródło: YouTube