Alan Kwieciński zabrał głos po gali Clout MMA 3. Dał do zrozumienia kibicom, że tym razem pokonałby Denisa Załęckiego i skomentował jego porażkę.
Zawodnik z Torunia ma za sobą bardzo słaby występ. Zmierzył się z „Wielkim Bu” i zapowiadał, że go rozniesie. W klatce jednak nie stworzył żadnego zagrożenia i kładł się nawet po własnych ciosach. Łącznie leżał na deskach 22 razy. Nawet kiedy trafił potężnym kopnięciem w głowę rywala, to nie zrobiło na nim najmniejszego wrażenia.
W końcu sędzia przerwał walkę w drugiej odsłonie, a „Wielki Bu” nie krył rozczarowania oraz złości, gdyż liczył na prawdziwy pojedynek i mocne wymiany. Głos zabrało wiele osób ze środowiska freakowego i nikt nie szczędził krytycznych słów pod adresem „Bad Boya”.
Między innymi szpilkę wbił Mateusz Kubiszyn, z kolei Denis Labryga stwierdził, że Załęcki nie powinien w ogóle otrzymać wynagrodzenia. Natomiast Alan Kwieciński oświadczył, iż jest gotowy na rewanż. Zapewnia, że jeśli dojdzie do starcia, to przedłuży serię porażek Denisa:
– W każdej sytuacji jestem chętny na rewanż. Wiem, że dużo osób chce to zobaczyć. Jestem! Jestem chętny na ten rewanż i jestem pewny, że Denis dopisze kolejną porażkę do rekordu.